Nowy raj chińskich spekulantów

Raj w dosłownym tego słowa znaczeniu. Inwestorzy ostro pompują ceny nieruchomości na wyspie Hajnan, uchodzącej za chińskie Hawaje

Publikacja: 16.02.2010 12:29

Plaża na wyspie Hajnan

Plaża na wyspie Hajnan

Foto: Wikipedia

Hajnan to najdalej na południe wysunięty kawałek Chin. Wyspa ma ponad 34 tys. km kw. powierzchni, a skojarzenia z Hawajami rodzi ze względu na gorący klimat, plaże z białym piaskiem i wzgórza porośnięte palmami.

[srodtytul] Miss World i chińskie łodzie podwodne [/srodtytul]

Nie bez powodu zwróciła uwagę organizatorów wyborów Miss World, które w kurorcie Sanya na Hajnan odbywały się w ostatnich latach trzykrotnie. Hajnan jest też bazą dla chińskich łodzi podwodnych, tak jak Hawaje są bazą dla amerykańskich marines. Hajnan stały się ostatnio rajem nie tylko dla spragnionych wypoczynku, ale też dla spekulantów - których w Chinach jest bez liku, co wiadomo z zachowania giełdy czy ofert akcji spółek.

Jak podaje serwis MarketWatch, w ciągu ostatnich pięciu tygodni ceny nieruchomości skoczyły na Hajnan o ponad jedną trzecią. We wspomnianym Sanya, jednym z głównych miejsc wypoczynku na wyspie, luksusowe apartamenty zdrożały od początku roku o 40 proc., a ich ceny zbliżyły się do tych obserwowanych w Pekinie i Szanghaju.

[srodtytul]Pola golfowe, kasyna i raj dla turystów [/srodtytul]

Jednym z głównych powodów takiego wystrzału jest deklaracja chińskich władz z początku stycznia, że zamierzają uczynić z Hajnan ważny cel międzynarodowej turystyki. Dają sobie na to czas do 2020 r. Inwestorzy liczą, że na wyspie nie tylko przybędzie nowych pól golfowych i hoteli, ale że władze złagodzą też dla podróżujących na Hajnan przepisy wizowe i że pozwolą tworzyć tam kasyna - które na razie mogą działać w Chinach jedynie w Makao.

- Wielu deweloperów bardzo poważnie zaczęło spoglądać na Hajnan ze względu na rządowe zapowiedzi - twierdzi Margaret Ng, analityczka z hongkońskiego oddziału CB Richard Ellis, międzynarodowej firmy pośredniczącej w transakcjach na rynku nieruchomości. Ng dodaje, że trudno dokładnie ocenić skalę boomu w Hajnan ze względu na brak pełnej informacji, gdyż analitycy skupiają się na rynkach nieruchomości w najważniejszych miastach Chin.

[srodtytul] Bąbel, który będzie musiał w końcu pęknąć [/srodtytul]

Skala tego boomu na pewno jednak zaskoczyła lokalnych decydentów z Hajnan. Aby choć trochę uciąć spekulację, w styczniu wstrzymali sprzedaż ziemi i wydawanie pozwoleń na nowe projekty deweloperskie. W opinii niektórych, zamiast stanowić remedium, tak naprawdę to spekulację jeszcze podgrzało.

- Na rynku tworzy się bąbel, który bez zastosowania odpowiednich środków będzie musiał w końcu pęknąć - powiedział dziennikowi "China Daily" He Qi z Chińskiego Stowarzyszenia Nieruchomości. O zbliżającym się przegrzaniu może świadczyć na przykład to, że 30 proc. apartamentów w Sanya stoi pustych.

Hanjan to tylko jaskrawy przykład boomu, który w rzeczywistości dotyczy całych Chin. Według analityków z szanghajskiego oddziału banku Standard Chartered, w zeszłym roku ceny ziemi w Chinach wzrosły ponad dwukrotnie, a prawdopodobnie dużo więcej. Z analizy wykluczono bowiem tak skrajne przypadki, jak wzrost cen aż o 880 proc. w mieście Wenzhou na wschodzie Chin, czy podobne zwyżki w Haikou, stolicy "chińskich Hawajów".

Według oficjalnych, rządowych danych, ceny nieruchomości w 70 największych miastach w Chinach w styczniu były o 9,5 proc. wyższe niż przed rokiem.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca