– Jest to największy wynik w historii polskiego rynku ubezpieczeń – mówi Andrzej Klesyk, prezes PZU, którego akcje w maju mają trafić do inwestorów giełdowych. Zastrzega jednak, że kolejny rok może już nie być tak „wspaniały”. Głównym powodem rekordowego zysku są bardzo dobre wyniki z inwestycji. Dochody z lokat grupy skoczyły z 852,3 mln zł w 2008 roku do 3469,1 mln zł w 2009 roku.
– W 2008 roku PZU poniosło znaczne straty na inwestycjach w akcje. Miniony rok był już znacznie lepszy – wyjaśnia Przemysław Dąbrowski, dyrektor zarządzający ds. finansów w grupie PZU. – W 2009 roku uzyskaliśmy duże zyski na portfelu akcyjnym, co miało największy wpływ na wynik finansowy całej grupy – wyjaśnia. Niepokojąco wygląda jednak drugi składnik zysku PZU. Oprócz dochodów z inwestycji zebranej składki na wynik finansowy towarzystw wpływa też tzw. wynik techniczny. Pokazuje, jak firmy branży zarabiają na działalności czysto ubezpieczeniowej.
[wyimek]748 mln zł - o tyle niższa dywidenda z PZU Życie obniżyła zysk netto PZU [/wyimek]
O ile PZU Życie zwiększyło o 30 proc. (do prawie 3 mld zł) wynik techniczny ze sprzedaży polis na życie, to spółka oferująca ubezpieczenia majątkowe odnotowała tu ogromny spadek. Wynik techniczny PZU zmniejszył się z 718,3 do 166,3 mln zł w 2009 roku (w dół o 77 proc.). – Wpływ na to miały trzy czynniki – tłumaczy Witold Jaworski, członek zarządu PZU. Chodzi o wzrost wypłacanych odszkodowań z ubezpieczeń komunikacyjnych. Winne są tu wyższe ceny części zamiennych (droższe euro w minionym roku) oraz większa częstotliwość szkód. Również inni ubezpieczyciele tłumaczą, że w kryzysie kierowcy częściej występują o odszkodowania nawet za niewielkie uszkodzenia aut.
Do pogorszenia wyniku technicznego spółki majątkowej przyczyniła się też konieczność zwiększenia rezerw na renty i odszkodowania na szkody osobowe (ponad 22 mln zł) oraz związane z restrukturyzacją grupy (ponad 150 mln zł). Te ostatnie przeznaczone zostaną m.in. na odprawy dla ponad 2 tysięcy zwalnianych pracowników. – Ten rok to rok ogromnych wyzwań dla grupy – zaznacza Andrzej Klesyk. Grupa nie podaje prognozy zysku. PZU nie powtórzy już rekordowego wyniku netto czy z inwestycji. Powodów jest kilka: skurczył się portfel inwestycyjny (w 2009 roku spółka majątkowa zmniejszyła środki własne, wypłacając 12,7 mld zł dywidendy), miały też miejsce zdarzenia jednorazowe (spółka życiowa uwolniła ponad 1 mld zł rezerwy w związku ze zmianą kontraktów polis grupowych z bezterminowych na roczne). PZU ratuje się jednak cięciem kosztów (zwolnienia pracowników) i przebudową portfela klientów korporacyjnych tak, by poprawić jego rentowność.