Branża restauracyjna w 2013 r.

Wiodący gracze rosną w siłę. Ale mniejsi mają coraz większe problemy i wypadają z rynku

Aktualizacja: 21.01.2013 02:07 Publikacja: 21.01.2013 02:02

Największe sieci walczą o rynek. W tym roku otworzą łącznie ponad 100 lokali

Największe sieci walczą o rynek. W tym roku otworzą łącznie ponad 100 lokali

Foto: Rzeczpospolita

Ubiegły rok miał być dla branży udany z powodu Euro 2012. Tak się jednak nie stało. Firmy nieoficjalnie przyznają, że mistrzostwa nie spełniły pokładanych w nich nadziei. Zdaniem ekspertów na ożywienie trzeba będzie jeszcze poczekać.

– Rok 2013 według wstępnych prognoz będzie rokiem stagnacji na rynku gastronomicznym. Jednak czy rok zakończy się na plusie, będzie zależało głównie od rozwoju sytuacji w polskiej gospodarce, która przekłada się na nastroje społeczne, a także od pogody w sezonie letnim – mówi Jarosław Frontczak, analityk firmy badawczej PMR.

Koszty rosną

Spowolnienie gospodarcze sprawiło, że rynek wyraźnie się podzielił. Wprawdzie wiodący gracze rosną w siłę, ale mniejsi mają coraz większe problemy i spora część z nich bankrutuje. – Należy się spodziewać dalszego spadku liczby placówek gastronomicznych w Polsce. Wiele mniejszych sieci, czy niezależnych lokali nie będzie w stanie konkurować o klienta, przy z roku na rok rosnących kosztach działalności – mówi Frontczak.

Większe sieci mają mocniejszą pozycję negocjacyjną i jest im łatwiej uporać się z wyższymi kosztami. Tymczasem zaledwie 10 proc. re-stau-ra-cji w Polsce jest zor-ga-ni-zo-wa-nych w różne-go ro-dza-ju sie-ciach. Dlatego eksperci przewidują, że w najbliższych latach rynek gastronomiczny będzie się mocno konsolidował.

McD kontra KFC

Prym w branży wiodą niezmiennie McDonald's, AmRest, Da Grasso, Telepizza oraz Sfinks.  Dwie pierwsze firmy ostro ze sobą konkurują. – Ci dwaj gracze prowadzą swoje lokale w starannie dobranych lokalizacjach, co odgrywa olbrzymią rolę w osiąganym przez nich sukcesie – mówi Frontczak, podkreślając, że agresywny marketing też przyciąga klientów właśnie do tych sieci.

McDonald,s ma 301 lokali. W 2012 r. otworzył 22 nowe. – W 2013 r. utrzymamy nie mniej dynamiczne tempo otwarć i przekazań we franczyzę – zapowiada Krzysztof Kłapa, dyrektor ds. korporacyjnych McDonald,s. Nowe obiekty będą otwierane również w takich miejscowościach, gdzie do tej pory marka McDonald,s nie była obecna. W planach jest też rozwój sieci McCafé.

Z kolei AmRest ma w Polsce lokali nieco mniej (teraz 282)  niż McDonald,s, ale rozwija się szybciej. W tym roku zamierza zainwestować łącznie 400 mln zł i otworzyć 100 lokali. Nie wiadomo dokładnie, ile otwarć przypadnie na Polskę. Flagowym brandem AmRestu jest KFC. W portfelu firma ma też takie marki jak Pizza Hut oraz Burger King.

Pizzerie w natarciu

Polacy bardzo chętnie wybierają włoską kuchnię, więc nie powinno dziwić, że na podium pod względem liczby lokali jest też firma Da Grasso. Jej sieć liczy obecnie około 200 placówek.

– W sumie planujemy na 2013 rok 16 otwarć – zapowiada Magdalena Piróg, wiceprezes ds. rozwoju sieci. Dodaje, że o atrakcyjną lokalizację w Polsce jest już coraz trudniej. – Konkurencja w segmencie pizzerii jest bardzo silna i cały czas gęstnieje. W naszym kraju pojawiają się nie tylko sieci zachodnie z dużym kapitałem, ale również wyrasta bardzo wiele rodzimych, mniejszych firm – mówi.

Dodaje, że 2013 r. będzie dla Da Grasso bardzo pracowitym rokiem. – Przede wszystkim w najbliższych miesiącach sfinalizujemy kwestie zamówień online, nad którymi intensywnie pracujemy już od jakiegoś czasu – wskazuje. Z Da Grasso konkuruje m.in. Telepizza, której sieć liczy ok. 120 lokali. Na prostą, po latach głębokich problemów wychodzi wreszcie Sfinks. Ma on w portfelu marki Sphinx, Wook oraz Chłopskie Jadło. Motorem napędowym grupy ma być ta pierwsza.

– Wielu graczy, w tym Sfinks, Da Grasso czy Telepizza w ostatnich latach przechodziły dogłębny przegląd swoich lokali, menu czy dostawców starając się optymalizować koszty działalności. Powinno to pozytywnie wpłynąć na wyniki tych sieci w roku bieżącym i możliwości dalszego rozwoju – komentuje Frontczak.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki k.kucharczyk@rp.pl

Trendy

Do restauracji wciąż od święta

Polacy coraz chętniej jedzą poza domem, ale wciąż daleko nam do innych krajów europejskich. Niemal połowa naszych rodaków w ogóle nie jada poza domem. Należy jednak zauważyć, że jeszcze w 2010 r. odsetek ten sięgał aż 60 proc. – wynika z badania TNS OBOP, na zlecenie Makro Cash & Carry Makro. Ponad połowa Polaków na jednorazowy posiłek wydaje 10–25 zł. Średni wydatek to kwota nieco ponad 15,6 zł. Najchętniej jadamy potrawy kuchni polskiej oraz włoskiej. Wzrosła popularność pizzy. Blisko połowa respondentów wymieniła tę potrawę jako najczęściej jadaną poza domem. Z kuchni egzotycznych najbardziej popularne chińska i wietnamska.—kmk

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?