Zamówienia na „500” przekroczyły 105 tys. do końca listopada we Francji, Włoszech, Hiszpanii i Szwajcarii. W Niemczech, gdzie „500” można kupić od 2 tygodni, znalazło się ponad 20 tys. chętnych do kupna. Dzisiaj auto jest na 2. pozycji listy najczęściej kupowanych małych aut miejskich (14,1-proc udział), za Fiatem Pandą (21,2 proc.), również produkowanym w Polsce.
„500” razem z Volkswagenem garbusem, Mini Cooperem BMW zaliczana jest do aut kultowych, których powrót na rynek po unowocześnieniu i delikatnej zmianie stylistyki okazał się sukcesem. Ale i Fiat mocno nad tym sukcesem pracował. Zatrudnił najlepszego projektanta na rynku – Franka Stephensona, premiera zaś rozmachem przypominała oprawę igrzysk olimpijskich. Do najnowszego auta Fiata wsiadał i premier Włoch, i gwiazdy filmowe.
Podobny sukces odniósł niemiecki volkswagen beetle – żuk (w Polsce garbus) produkowany w Niemczech od 1938 do 2003 roku. To auto niespecjalnie komfortowe, twarde, ale zdecydowanie z charakterem. Sam VW początkowo nie był przekonany do nazwy Beetle i zaczął ją stosować dopiero w sierpniu 1967 r. Garbus nieodłącznie kojarzy się z epoką dzieci kwiatów, występował w filmach, m.in. u Woody Allena i Stanleya Kubricka. Dzisiaj dobrze zachowany oryginalny beetle kosztuje ok. 20 tys. euro, niewiele mniej niż nowy model. Kolejny remake to Mini Cooper, kiedyś najpopularniejsze auto w Wielkiej Brytanii, dziś w stajni niemieckiego BMW, które odkupiło tę markę w roku 2000 za prawie 800 mln dol. od Rovera, sprzedając resztę fabryki za 10 funtów trzem brytyjskim biznesmenom.
Autem kultowym stał się również niemiecki Trabant, a teraz jest szansa, że jego produkcja będzie wznowiona. Pierwszy „trabi” zjechał z taśmy w listopadzie 1957 w VEB Sachsenring Automobilwerke w niemieckim Zwickau. Ostatni – w kolorze różowym – został wyprodukowany w 1991 r. Nie było to auto ani wygodne, ani trwałe – wykonane z tworzywa sztucznego, stąd nazwa „mydelniczka”, ale wielu Niemców z b. NRD darzy je wielkim sentymentem. Potem pojawił się na okładce albumu U2 „Achtung Baby” i znalazł się w ofercie aut do wynajęcia dla zwiedzających Berlin i Kolonię. Nowożeńcy mogą wynająć trabanta z silnikiem VW (trapolo) z kierowcą za 165 euro.
Trabant stał się autem kolekcjonerskim, a b. minister spraw zagranicznych Bułgarii Salomon Passy woził nim zagranicznych gości (był wśród nich Jan Paweł II).