Cena czarnej herbaty w Kenii – jej największego eksportera na świecie – sięgnęła w ostatnich dniach 2,5 dolara za kg. W ostatnich trzech miesiącach używka ta zdrożała o niemal 80 procent. Tak gwałtowna podwyżka to skutek niepokojów politycznych w Kenii, które nasiliły się po ostatnich wyborach prezydenckich w tym kraju.
Ostatnie rekordowe zwyżki cen pogłębią z pewnością kryzys na światowym rynku herbaty, na którym od dłuższego czasu ceny idą w górę. W 2007 roku średnia cena herbaty wzrosła o 6,5 proc., do 1,95 dolara za kilogram. Podwyżki nie ominęły także Cejlonu, gdzie popyt na herbatę wzrósł od czasu ograniczenia dostaw z Kenii.
Skutki rekordowych cen dotrą też do Polski, która zajmuje trzecie miejsce w Europie – po Wielkiej Brytanii i Irlandii – pod względem konsumpcji czarnej herbaty. Wstępnie szacuje się, że podwyżki mogą wynieść kilka procent.
– Herbata zdrożeje w Polsce najprawdopodobniej dopiero jesienią, kiedy zaczyna się trwający do kwietnia sezon wzmożonego popytu na ten produkt – szacuje Jacek Tabor, dyrektor fabryki Mokate w Ustroniu. Firma ta, drugi producent herbaty w Polsce, kupuje w Kenii 20 procent surowców. Jednak na przełomie roku podpisała długoterminowy kontrakt, dzięki któremu przez najbliższe pół roku nie odczuje ostatnich podwyżek cen.
– Obserwujemy to, co dzieje się na rynku – mówi Tomasz Witomski, prezes Gourmet Foods, importera herbat Dilmah z Cejlonu. Dodaje, że o skali podwyżek zdecyduje między innymi kurs złotego.