UOKiK, który rozpoczął postępowanie wobec Jelfy z urzędu w czerwcu 2007 r., stwierdził, że producent leków nie miał na krajowym rynku pozycji dominującej w produkcji preparatu pod nazwą Cocarboxylasum. Stosuje się go przy niedoborze witaminy B1. Lek do 29 stycznia 2007 r. można było kupić w Polsce od dwóch producentów – Jelfy i Polpharmy. Pierwsza oferowała go po 7 zł, druga – 6,50 zł. Polpharma wycofała się jednak z jego produkcji. Miesiąc po tym Jelfa podniosła czterokrotnie cenę swojego specyfiku. Istniało więc podejrzenie, że będąc jedynym wytwórcą leku w Polsce, nadużyła swojej pozycji rynkowej.
– W trakcie postępowania okazało się jednak, że w sprzedaży znajdują się dwa zamienniki preparatu oferowane przez innych producentów – mówi „Rz” Jarosław Bystrzanowski z wrocławskiej delegatury UOKiK, która prowadziła postępowanie. – Ta decyzja bardzo nas cieszy, bo pokrywa się z naszą argumentacją w sprawie. Od początku postępowania podkreślaliśmy, że nie jesteśmy monopolistą – mówi „Rz” Marek Wójcikowski, dyrektor generalny Jelfy.
Gdyby decyzja UOKiK była niekorzystna dla Jelfy, spółce groziłaby kara w wysokości nawet do 10 proc. przychodów z roku poprzedzającego postępowanie. W 2006 r. przychody Jelfy wyniosły 207 mln zł.
Cocarboxylasum należy do pierwszej 20 specyfików wytwarzanych przez Jelfę. Firma chce go nadal produkować po 31 grudnia 2008 r., czyli ostatecznym terminie dostosowania dokumentacji wytwarzanych w Polsce leków do norm unijnych.