Górnicy z JSW strajkują w przyszłą środę. Dzień później przestaną wysyłać węgiel. JSW to największy w Europie producent węgla koksującego – paliwa dla przemysłu stalowego. – Jest problem – przyznają koksownie. Największa, należące do Mittala Zdzieszowice, ma zapas paliwa tylko na dwa – trzy dni.
Zarząd JSW sprawdza ważność referendum strajkowego (w Budryku nie było wymaganej frekwencji 50 proc.), jednak związkowcy decyzję podjęli. Budryk nie zastrajkuje.
Jak długo potrwa akcja? – Trudno powiedzieć – przyznaje Dominik Kolorz, szef górniczej „S”, i dodaje, że ma nadzieję, iż załoga dogada się z zarządem (górnicy chcą podwyżki o 16,5 proc., zarząd nie godzi się na więcej niż 12 proc.). Żądania załogi kosztowałyby ok. 80 mln zł. Zysk JSW za pierwsze półrocze to ponad 300 mln zł netto.
– Mamy zysk dzięki wyższym cenom węgla, proponujemy premię jednorazową, bo nie wiadomo, czy koniunktura się utrzyma – mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW.
Spółka już ma problemy z wydobyciem – podobnie jak inne (Kompania Węglowa wydobędzie w tym roku ok. 45 mln ton węgla – o 2 mln ton mniej niż w 2007 r.; plan – ok. 5,3 mln ton – wykona tylko Bogdanka).