Już po raz kolejny Central European Distribution Corporation podał w komunikacie, że uda mu się zrealizować założoną przed kilkoma miesiącami prognozę tegorocznych przychodów. – Jej podtrzymanie, pomimo niekorzystnych zmian kursów walutowych, jest pozytywnym sygnałem wysłanym do inwestorów. Świadczy on o tym, jak silna operacyjnie jest spółka CEDC – uważa Michał Potyra, analityk UniCredit CAIB.
Polscy inwestorzy nie zareagowali jednak pozytywnie na informacje przekazane przez lidera polskiego rynku wódki wartego ok. 8 mld zł. Na zamknięciu wczorajszej sesji CEDC akcje kosztowały 56,65 zł. Były o 16,6 proc. tańsze niż w piątek.
Tracącym na wartości walorom CEDC nie pomogły także podane przez tę spółkę szacunkowe dane dotyczące przychodów w trzecim kwartale 2008 r. Wczoraj poinformowała, że mogły one wynieść od 450 do 455 mln dol. To blisko 50 proc. więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. – Znaczny wzrost przychodów w trzecim kwartale ogłoszony przez CEDC nie jest zaskoczeniem – mówi Michał Potyra. Według niego spółka zawdzięcza go korzystnym zmianom kursów walut (w trzecim kwartale średni kurs dolara do złotego wynosił 2,2) oraz rozwojowi organicznemu.
Duże znaczenie miała także konsolidacja spółek rosyjskich przejętych w 2008 r. Za łącznie blisko 800 mln dol. CEDC kupił kontrolne pakiety Copecresto Enterprises Limited i Whitehall oraz 42 proc. udziałów w Russia Alcohol Group.
Spółka podała, że w trzecim kwartale jej sprzedaż w Rosji zwiększyła się o ponad jedną czwartą. W kolejnych miesiącach nie powinno być tam gorzej. – Oczekujemy, że producenci słabszych marek będą mieli problemy z utrzymaniem pozycji rynkowej, dzięki czemu będziemy mogli uzyskać znaczące udziały – mówi William Carey, prezes CEDC.