Microsoft przyspiesza prace nad następcą Visty

Debiut nowego systemu Windows 7 coraz bliżej. Następca Visty może się pojawić już za kilka miesięcy

Publikacja: 10.11.2008 02:26

Bill Gates twórca i największy udziałowiec Microsoftu.

Bill Gates twórca i największy udziałowiec Microsoftu.

Foto: AFP

Warta 300 mln dol. kampania reklamowa systemu operacyjnego Windows Vista została zakończona, zanim zdążyła na dobre się rozkręcić. Wygląda na to, że największy producent oprogramowania na świecie skupił się na przygotowywaniu Windows 7, następcy Visty, którego premiera, jak się nieoficjalnie mówi, może nastąpić już w połowie 2009 r. Oficjalnie Microsoft wciąż podtrzymuje termin debiutu na 2010 r.

Windows Vista pojawił się w sklepach w styczniu 2007 r. Termin premiery był wcześniej wielokrotnie przekładany. Microsoft tłumaczył się udoskonalaniem Visty do ostatniej chwili. Ostatecznie opóźnienia sprawiły, że wzrosły oczekiwania wobec systemu, który – jak się okazało – nie był wolny od problemów. Większość z nich kolejno rozwiązywano, a do Windowsa Visty przylgnęła łatka produktu nieudanego.

– Niezależnie od wiedzy klientów większość kupujących komputer pyta, czy mogą nabyć go bez Visty, ze starszym Windowsem XP – przyznaje Paweł Zajączkowski, sprzedawca w jednym z największych trójmiejskich sklepów z elektroniką i komputerami. Złego wizerunku nie zmieniły nawet liczby: od premiery na świecie sprzedano ok. 200 mln egzemplarzy systemu. Microsoft rozpoczął misję ratowania wizerunku swojego produktu. Nic dziwnego: sprzedaż systemów operacyjnych z tej rodziny odpowiada za prawie 17 mld dol. przychodów Microsoftu w roku finansowym 2008 zakończonym w czerwcu (łączny przychód firmy wyniósł ponad 60 mld dol.).

Dzięki problemom Visty zyskali konkurenci – szczególnie Apple i jego system Mac OS. Jak podała firma badawcza Gartner, udział tego systemu w amerykańskim rynku osiągnął poziom 9,5 proc.(wzrost z 7,3 proc. rok temu).

Wszystko wskazuje na to, że Microsoft ostatecznie porzucił próby wizerunkowego ratowania Windowsa Visty i skupił się na rozwijaniu następcy. Według zapowiedzi ma on się pojawić na rynku dopiero w 2010 r. Ale możliwe, że stanie się to wcześniej. – Nowe komputery Asus serii Eee z dotykowym ekranem i Windows 7 pojawią się w sprzedaży w drugiej połowie 2009 r. – powiedział w wywiadzie dla magazynu „Laptop” Jerry Shen, szef tajwańskiej firmy Asus.

O tym, że prace nad nowym systemem są już zaawansowane, świadczą informacje na jego temat, ujawniane przez koncern z Redmond: dłuższy czas pracy laptopa na bateriach, szybsze uruchomienie systemu niż w Viscie. Wstępne wersje systemu już wyciekły do Internetu, a dwa dni temu Microsoft zaapelował do producentów sprzętu elektronicznego, by już zaczęli tworzyć nowe sterowniki.

Warta 300 mln dol. kampania reklamowa systemu operacyjnego Windows Vista została zakończona, zanim zdążyła na dobre się rozkręcić. Wygląda na to, że największy producent oprogramowania na świecie skupił się na przygotowywaniu Windows 7, następcy Visty, którego premiera, jak się nieoficjalnie mówi, może nastąpić już w połowie 2009 r. Oficjalnie Microsoft wciąż podtrzymuje termin debiutu na 2010 r.

Windows Vista pojawił się w sklepach w styczniu 2007 r. Termin premiery był wcześniej wielokrotnie przekładany. Microsoft tłumaczył się udoskonalaniem Visty do ostatniej chwili. Ostatecznie opóźnienia sprawiły, że wzrosły oczekiwania wobec systemu, który – jak się okazało – nie był wolny od problemów. Większość z nich kolejno rozwiązywano, a do Windowsa Visty przylgnęła łatka produktu nieudanego.

Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?