W ciągu 18 miesięcy lidera światowego rynku oprogramowania Microsoft opuści 5 tys. pracowników – ujawniła wczoraj firma. Plotki o masowych zwolnieniach w koncernie z Redmond krążyły już od kilku miesięcy. Redukcje zatrudnienia dotkną m.in. działów HR, marketingu, sprzedaży, finansowego i prawnego.
Pierwsze 1400 wypowiedzeń wręczono już wczoraj. Mimo że Microsoft pracuje nad nową wersją systemu operacyjnego Windows, którego premiera ma nastąpić jeszcze w tym roku, to zwolnienia obejmą także pracowników działu badań i rozwoju oprogramowania.
Powodem zwolnień są m.in. gorsze od oczekiwań wyniki finansowe za drugi kwartał roku obrotowego zakończony 31 grudnia. Zysk netto wyniósł 4,17 mld dol. (spadek z 4,71 mld dol. rok do roku), a zysk na akcji – 47 centów (spadek z 50 centów). Wcześniej Reuters prognozował zyski na akcji na poziomie 49 centów. Przychody Microsoftu wzrosły o 2 proc., do 16,6 mld dol.
Także wczoraj plan redukcji zatrudnienia – o 6 tys. osób – ogłosił Intel, największy na świecie producent mikroprocesorów. Koncern zamknie też cztery swoje fabryki – w Malezji i na Filipinach oraz w USA: w Kalifornii i Oregonie. Wstrzymywanie produkcji będzie trwało do końca 2009 r. Jak oświadczyła firma, restrukturyzacja ma „dostosować zdolności produkcyjne do obecnych warunków rynkowych”.
Podobne powody do zmartwień ma fińska Nokia, największy na świecie producent telefonów komórkowych (39 proc. rynku). Zysk netto firmy wyniósł w 2008 r. 4,96 mld euro. Rok wcześniej korporacja zarobiła znacznie więcej – 7,98 mld euro. Prezes Olli Pekka Kallasvua tłumaczył, że za gorsze wyniki spółki odpowiada niepewna sytuacja makroekonomiczna, zmienność kursów walutowych i mniejsza dostępność kredytów.