Nawozy dla rolnictwa to jeden z nielicznych produktów firm chemicznych, na który popyt wkrótce powinien wzrosnąć. Poprawę koniunktury już sygnalizują Zakłady Chemiczne w Policach. Spółka, która specjalizuje się w droższych nawozach wieloskładnikowych (65 proc. produkcji zakładu), w końcu ubiegłego roku była w opłakanej sytuacji. Sprzedaż spadła niemal do zera, a magazyny wypełniały surowce do produkcji kupione po wysokich cenach. Teraz, jak utrzymuje kierownictwo spółki, sytuacja się zmieniła. – Widać już przełom. Sprzedaż ruszyła, wprowadziliśmy także nowy produkt, który cieszy się zainteresowaniem – twierdzi prezes Polic Ryszard Siwiec.
Na wzrost popytu liczą Azoty Tarnów, w których ten segment produkcji będzie w tym roku priorytetem inwestycyjnym. – Szacujemy, że utrzyma się tendencja z lat poprzednich, czyli będzie rosnąć zużycie nawozów azotowych, które w Polsce nadal jest niższe od standardów unijnych – twierdzi rzecznik Tarnowa Jerzy Jurczyński.
Spółka właśnie uruchomiła instalację tzw. granulacji mechanicznej i szykuje się do uruchomienia systemu pakowania. Przed końcem pierwszego kwartału firma chce jednak sprawdzić, czy realizacji inwestycji nie przeszkodzi ewentualna zmiana sytuacji na rynku. Jeśli zajdzie potrzeba, będą dokonywane korekty.
O wstrzymaniu części inwestycji zadecydowały natomiast Police. Jeszcze w grudniu postanowiono, że rozbudowa produkcji mocznika oraz nawozów mineralnych ma zaczekać. Odłożone zostaną także remonty, poza pracami poprawiającymi bezpieczeństwo i mającymi wpływ na ochronę środowiska.Na inwestycjach nie będą oszczędzać Puławy. Spółka w 2008 roku wydała na nie ok. 100 mln zł, w tym roku chce wydać jeszcze więcej. Może sobie na to pozwolić, bo dysponuje sporą gotówką – kapitał zapasowy to blisko 700 mln zł.
W planach jest budowa nowej tlenowni i zwiększenie zdolności produkcyjnych instalacji mocznika o 270 tys. ton rocznie. Inwestycje nie ograniczają się do części nawozowej. Trwa remont instalacji wytwarzającej melaminę, której produkcja ma wzrosnąć o 10 proc. Z kolei w ubiegłym roku zwiększono zdolności produkcyjne stosowanego w branży motoryzacyjnej AdBlue z 30 do 100 tys. ton rocznie.