Podzielone opinie PTE

Dwa – cztery fundusze emerytalne o różnych strategiach. Przedstawiciele towarzystw są podzieleni, jaką liczbą funduszy chcieliby zarządzać

Aktualizacja: 29.01.2009 03:30 Publikacja: 29.01.2009 03:15

Resort pracy zapowiedział, że w nowelizacji prawa o funduszach emerytalnych znajdą się zapisy, które powołają dwa dodatkowe typy funduszy zarządzane przez jedno towarzystwo emerytalne. Obok obecnie istniejącego ma być taki o bardziej agresywnej oraz bezpiecznej polityce inwestycyjnej.

Celem jest doprowadzenie do tego, że strategia inwestycyjna funduszu będzie dopasowana do wieku osoby, która odkłada pieniądze w II filarze.

[srodtytul]Kosztowne fundusze?[/srodtytul]

Ta deklaracja wywołała dyskusję, ile ostatecznie takich funduszy być powinno. Kilka dni temu przedstawiciele PTE Allianz stwierdzili, że wystarczą tylko dwa fundusze, czyli należy stworzyć dodatkowy fundusz o bezpiecznej polityce inwestycyjnej dla najstarszych klientów. Jak sprawdziliśmy, podobne zdanie mają też PTE: Nordea, Pekao czy Generali.

– Dwa fundusze można uznać za wystarczające z punktu widzenia konserwatywnego ryzyka inwestycyjnego w długim horyzoncie – mówi Tomasz Bańkowski, prezes Pekao PTE. Podobnie jak Artur Olech z Generali uważa, że fundusz akcyjny powinien być domeną III filara.

Reklama
Reklama

Z kolei przedstawiciele PTE Polsat są za koncepcją, która zakłada budowanie portfela klienta w zależności od jego wieku z jednostek dwóch funduszy, w którym jeden inwestuje w bezpieczne instrumenty, a drugi m.in. w akcje.

– Powinny funkcjonować trzy rodzaje OFE – mówi z kolei Konrad Perliński, wiceprezes Bankowy PTE. Za trzema jest też Pocztylion-Arka PTE. – Najbardziej optymalna jest liczba od trzech do czterech – mówi natomiast Robert Garnczarek, członek zarządu Axa PTE. Za podobną ilością opowiada się też Aegon. Przedstawiciele ING wskazują zaś na minimum trzy, a największy na rynku CU – na cztery. – Ideą było, aby strategia była dopasowana do wieku. Poza tym cztery fundusze doprowadzą do wyższych stóp zwrotu przy niższym ryzyku. Jesteśmy gotowi ponieść koszty związane z wprowadzeniem większej liczby funduszy – mówi Michał Szymański, prezes CU PTE.

I prawdopodobnie właśnie kwestia kosztów związanych z tworzeniem dodatkowych funduszy powoduje, że opinie, ile ma ich być, są tak odmienne. Ale kontrowersje wywołuje też to, czy np. klient mógłby przenosić pieniądze dobrowolnie między poszczególnymi typami funduszy i czy mógłby je przenosić w całości czy w części.

[srodtytul]Nowe benchmarki[/srodtytul]

– Lepiej byłoby, gdyby o zmianie subfunduszu decydował wiek uczestnika lub czas pozostały do przejścia na emeryturę, a nie sam uczestnik. Ważne jest, by przejście następowało stopniowo, np. przez trzy – cztery lata po kilkanaście procent kapitału – mówi Piotr Sieradzan, członek zarządu Pocztylion-Arka PTE.

Podobnie jak w przypadku liczby funduszy przedstawiciele PTE mają też odmienne zdanie na temat tego, jakie opłaty powinny być pobierane w poszczególnych typach funduszy, a dokładniej – czy powinny być w nich różnicowane. Dominuje jednak przekonanie, że im bezpieczniejszy fundusz, tym niższe opłaty powinien pobierać. I tak choćby Tomasz Bańkowski z Pekao PTE uważa, że opłata za zarządzanie w bezpiecznym funduszu powinna być o połowę niższa niż w funduszu o zróżnicowanej strategii. Opłaty od składki powinny być zaś takie same. Ale to tylko jedna z wielu koncepcji. Większość PTE jest też za zmianami w ocenie efektywności OFE. Dziś punktem odniesienia dla nich jest średni wynik wszystkich oraz krytykowany mechanizm minimalnej wymaganej stopy zwrotu. Lepszym rozwiązaniem są zaś benchmarki zewnętrzne skonstruowane np. z różnych indeksów.

Reklama
Reklama

– Benchmark powinien być możliwie prosty i znany na bieżąco, nie zaś jedynie historycznie. Powinien też mieć cechę inwestowalności, czyli możliwość ulokowania środków w instrumentach go tworzących – mówi Jarosław Kubiak, prezes Aegon PTE.

Grzegorz Chłopek, wiceprezes ING PTE, proponuje natomiast, by to OFE indywidualnie ustalały politykę inwestycyjną i benchmark w statucie funduszu. Na każdą zmianę benchmarku zgodę wydawałby nadzór, stojąc na straży stabilności strategii inwestycyjnej.

[ramka]3 fundusze

według resortu pracy powinny być w zarządzaniu jednego PTE. Ale opinie towarzystw są różne[/ramka]

[ramka][b]W 2009 r. OFE będą na plusie[/b]

– Fundusze emerytalne ten rok zakończą na plusie – uważa Ewa Radkowska, członek zarządu PTE ING.

Reklama
Reklama

W ubiegłym roku, pierwszy raz w historii, wyniki inwestycyjne funduszy były ujemne. W opinii Radkowskiej z samego rynku obligacji można oczekiwać stopy zwrotu na poziomie 5 proc. A na rynku akcji tak dużych spadków indeksów giełdowych jak w ubiegłym roku nie należy już się spodziewać. – Analiza historycznych krachów giełdowych wskazuje, że rynek akcji może osiągnąć dno w drugim roku od szczytu notowań – ocenia Ewa Radkowska.

Rynek będzie pozostawał jednak pod wpływem atrakcyjnych wycen oraz pogarszających się wyników spółek.

Specjaliści z OFE ING uważają, że wzrost polskiej gospodarki spowolni i w tym roku do ok. 1 – 2 proc. Oczekują oni także na dalsze i szybko następujące obniżki stóp do poziomu nawet poniżej 3 proc. (dziś 4,25 proc.) i wzrostu cen obligacji. – To dobry czas na budowę portfela akcji – uważa Szymon Ożóg, zarządzający portfelem akcji w OFE ING.

Wyceny są niskie, a recesja pozwala na identyfikowanie najlepszych spółek. Zwykle w przypadku zmiany trendu giełdowego w początkowym okresie najlepiej zachowują się spółki z sektora banków i dóbr codziennego użytku. Jednak zdaniem ING problemy w tych sektorach nakazują zachowanie ostrożności.

[i]k.o.[/i][/ramka]

Resort pracy zapowiedział, że w nowelizacji prawa o funduszach emerytalnych znajdą się zapisy, które powołają dwa dodatkowe typy funduszy zarządzane przez jedno towarzystwo emerytalne. Obok obecnie istniejącego ma być taki o bardziej agresywnej oraz bezpiecznej polityce inwestycyjnej.

Celem jest doprowadzenie do tego, że strategia inwestycyjna funduszu będzie dopasowana do wieku osoby, która odkłada pieniądze w II filarze.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Biznes
Putin ignoruje Trumpa, szansa dla sektora kosmicznego, chipy wracają do Chin
Biznes
Przedsiębiorcy boją się wyższych ceł Trumpa
Biznes
Polak wrócił na Ziemię. Czy wykorzystamy kosmiczną szansę?
Biznes
Ultimatum Trumpa dla Putina, mniej ofert pracy, Bruksela szykuje cła odwetowe
Biznes
Nowy szef Konfederacji Lewiatan: Wyobrażam sobie fuzje organizacji biznesowych
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama