Złoty uderza w kierowców

Skutki słabości naszej waluty boleśnie odczuwają właściciele samochodów. W tym roku benzyna zdrożała nawet o 17 proc. W Niemczech czy W. Brytanii skok cen jest o połowę niższy

Publikacja: 23.02.2009 03:22

Złoty uderza w kierowców

Złoty uderza w kierowców

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Niespotykane od wejścia Polski do UE w maju 2004 r. poziomy kursów euro i dolara oraz prognozy zakładające przekroczenie bariery 5 zł za 1 euro mocno odbijają się na kieszeniach kierowców. Od połowy stycznia przecierają oni oczy ze zdumienia, widząc z tygodnia na tydzień o 8 – 10 gr wyższe ceny na dystrybutorach z benzyną.

Jest jednak szansa na przynajmniej krótkotrwałe ustabilizowanie sytuacji na rynku detalicznym. Taką możliwość dają umocnienie złotego w ostatni czwartek i tylko niewielki spadek wartości w piątek.

Eksperci pocieszają, że jeśli relacja dolar – złoty utrzyma się na obecnym poziomie przez kilka dni, a notowania za granicą się nie zmienią, to polskie rafinerie nie będą podnosić cen hurtowych. Zatem na przełomie lutego i marca na stacjach możliwe będą wówczas obniżki – o kilka groszy na litrze.

Obecnie za litr najpopularniejszej eurosuper 95 w niektórych regionach kraju trzeba zapłacić prawie 4 zł, a średnia w kraju to 3,88 – 3,9 zł. Tymczasem w pierwszym tygodniu stycznia była o 54 – 56 gr tańsza. Olej napędowy drożeje wolniej i kosztuje średnio 3,65 zł, czyli o ok. 30 gr drożej niż na początku 2009 r.

Różnica w tegorocznej skali podwyżki benzyny i oleju, gdy na zagranicznych giełdach notowania tych paliw są niemal identyczne (ok.

390 dol. za tonę), może być zaskakująca dla kierowców, ale nie dziwi specjalistów. Szymon Araszkiewicz z firmy e-petrol tłumaczy, że to efekt wyższych stawek akcyzy na benzynę niż na olej napędowy w Polsce.

– Gdy olej jest za granicą znacząco droższy od benzyny, ta różnica w stawce podatku, sięgająca 500 zł na 1000 litrów, zostaje zniwelowana i ceny obu gatunków paliwa w naszym kraju się wyrównują – mówi ekspert.

Rok temu litr benzyny na polskich stacjach kosztował 4,35 zł, a oleju napędowego 4,17 zł, ale wtedy ropa przekroczyła magiczny poziom notowań 100 dol. za baryłkę. Silny złoty chronił nas od skoku cen paliw w połowie roku, gdy cena baryłki doszła do 147 dol.

Jednak ta sytuacja się skończyła. Teraz baryłka kosztuje ok. 40 dol., a notowania paliwa za granicą spadają, lecz polskie rafinerie, kalkulując na tej podstawie swoje cenniki, uwzględniają aktualny kurs euro. Zatem jeśli ta waluta zdrożeje o np. 10 gr, to ceny hurtowe paliwa idą w górę o 3 – 4 gr (zależnie od notowań giełdowych).

Eksperci rynku paliwowego uważają, że sygnałem, iż fala podwyżek zastopowała, będzie dla kierowców tylko ustabilizowanie wartości złotego. Właśnie z powodu słabości polskiej waluty wzrost cen na stacjach od początku roku jest wyższy niż w Niemczech czy Wielkiej Brytanii.

Jak przyznaje Szymon Araszkiewicz, choć w tych krajach tendencja rynkowa – czyli wzrost cen – jest taka sama jak w Polsce, to jednak podwyżki cen benzyny od początku roku wyniosły tam ok. 8 – 9 proc., podczas gdy u nas dwa razy tyle.

[ramka]Co dalej ze złotym

Ekonomiści unikają prognoz dla złotego. W sytuacji gdy w ciągu dwóch dni kurs potrafi zmienić się o 30 gr, prognozowanie nie ma większego sensu – mówią. Jednak do połowy roku raczej nie ma co liczyć na umocnienie poniżej 4,40 – 4,50 zł za euro. Dla cen paliw ważna jest też sytuacja dolara. Prognozy mówią o wzroście apetytu na ryzyko wśród światowych inwestorów. A to może skutkować osłabieniem dolara, co powinno przełożyć się też na jego wycenę w złotych. [/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki:

[mailto=a.lakoma@rp.pl]a.lakoma@rp.pl[/mail][/i]

Niespotykane od wejścia Polski do UE w maju 2004 r. poziomy kursów euro i dolara oraz prognozy zakładające przekroczenie bariery 5 zł za 1 euro mocno odbijają się na kieszeniach kierowców. Od połowy stycznia przecierają oni oczy ze zdumienia, widząc z tygodnia na tydzień o 8 – 10 gr wyższe ceny na dystrybutorach z benzyną.

Jest jednak szansa na przynajmniej krótkotrwałe ustabilizowanie sytuacji na rynku detalicznym. Taką możliwość dają umocnienie złotego w ostatni czwartek i tylko niewielki spadek wartości w piątek.

Pozostało 86% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca