Reklama
Rozwiń
Reklama

Obama chce walczyć o GM i Chryslera

Prezydent Barack Obama powiedział, że jego administracji nie pozwoli "tak po prostu zniknąć" amerykańskim producentom aut, borykającym się z poważnymi problemami

Publikacja: 30.03.2009 19:11

Obama chce walczyć o GM i Chryslera

Foto: AFP

Obama stwierdził, że plany restrukturyzacji złożone przez obie spółki są niewystarczające i powiedział, że da im więcej czasu na opracowanie nowych.

Grupa ekspercka do spraw przemysłu samochodowego amerykańskiej administracji odrzuciła dziś plany restrukturyzacji General Motors i Chryslera. Ostrzegła, że bankructwo nie jest wykluczone w przypadku obydwu spółek.

Głównym obciążeniem dla GM i Chryslera są ogromne koszty świadczeń, w tym także dla byłych pracowników i ich rodzin, co stawia je na przegranej pozycji w konkurencji z zagranicznymi producentami aut posiadającymi swe fabryki w USA, takimi jak Toyota, Honda czy BMW.

- Nie możemy, nie wolno nam, i nie pozwolimy by nasz przemysł motoryzacyjny po prostu zniknął - powiedział Obama na wystąpieniu w Białym Domu

- Moja administracja zaoferuje GM i Chryslerowi ograniczony okres czasu by mogli oni negocjować z wierzycielami, związkami zawodowymi i innymi zainteresowanymi stronami. Restrukturyzacja musi być przeprowadzona w sposób, który uzasadni inwestycję dodatkowych pieniędzy - dodał Obama.

Reklama
Reklama

Rząd nakazał Chryslerowi zawarcie sojuszu z włoskim Fiatem jako warunek otrzymania większej pomocy publicznej.

Obama powiedział, że Chrysler i Fiat mają 30 dni na przedstawienie planu. Jeśli ich umowa będzie dobra, USA rozważy dodatkowe kredytowanie firm w wysokości 6 mld dolarów.

Obama powiedział, że USA nie ma interesu aby General Motors funkcjonował za wszelką cenę Dał firmie 60 dni i powiedział, że jego administracja będzie działać z GM, aby stworzyć lepsze biznesplan.

- Jestem przekonana, że GM może dalej działać, pod warunkiem że podda się fundamentalnej restrukturyzacji - powiedział Obama.

GM już otrzymał około 13,4 mld dol. pożyczek od Fed ale nadal potrzebuje do 16,4 mld dol. na dodatkową pomoc.

Rick Wagoner ,prezes i szef zarządu GM "pod presją Białego Domu" [link=http://www.rp.pl/artykul/5,283990_General_Motors_bez_Wagonera.html]zrezygnował wczoraj z funkcji[/link].Wagoner był prezesem GM od 2000 r. W tym czasie rynkowa wartość koncernu spadła o 95 proc.

Reklama
Reklama

Administracja Obamy nie zażądała jednak dymisji dyrektora naczelnego Chryslera Roberta Nardellego, który kieruje przedsiębiorstwem stosunkowo krótko, od 2007 r.

[srodtytul]Nie dla bankructwa[/srodtytul]

GM i Chrysler sprzeciwiają się możliwości postawienia ich w stan upadłości, twierdząc, że "nikt nie kupi samochodów od firm, które bankrutują". Dlatego - jak oznajmił Obama - fabryczne gwarancje na zakupione auta będą w razie czego gwarantowane przez rząd.

Prezydent ogłosił poza tym zachęty podatkowe dla nabywców samochodów. Kto kupi auto w tym roku, będzie mógł odpisać sobie jego koszty od podstawy rozliczenia podatków.

- Może to oszczędzić każdej rodzinie setki dolarów i prowadzić do sprzedaży nowych samochodów łącznej wartości setek tysięcy dolarów - powiedział Obama.

Obama stwierdził, że plany restrukturyzacji złożone przez obie spółki są niewystarczające i powiedział, że da im więcej czasu na opracowanie nowych.

Grupa ekspercka do spraw przemysłu samochodowego amerykańskiej administracji odrzuciła dziś plany restrukturyzacji General Motors i Chryslera. Ostrzegła, że bankructwo nie jest wykluczone w przypadku obydwu spółek.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Biznes
Norweski fundusz kontra Elon Musk. Czy miliarder dostanie 1 bln dolarów?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Biznes
Chińskie auta szturmują Polskę, mniej rosyjskiej ropy i tańszy prąd w Niemczech
Biznes
Niemcy chcą embarga na stal z Rosji. To cios w koncerny oligarchów Kremla
Biznes
Awaria sieci Play. Klienci nie mogą wykonywać połączeń
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Biznes
Koniec turystycznego biznesu z Rosją. Republiki bałtyckie zamykają granice
Reklama
Reklama