W kwietniu resort skarbu skierował zaproszenia do rozmów w sprawie prywatyzacji warszawskiej giełdy do czterech wiodących światowych giełd: Deutsche Boerse, London Stock Exchange, NASDAQ OMX oraz New York Stock Exchange Euronext. – Wszyscy zainteresowani potwierdzili już chęć uczestnictwa w prywatyzacji GPW, w tej chwili czekamy na złożenie ofert wstępnych, które powinny pojawić się w czerwcu – mówi „Rz” Joanna Schmid, wiceminister skarbu.
[wyimek]1 mld zł według ekspertów warta jest Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie[/wyimek]
Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) wielokrotnie deklarowało, że nie wchodzi w grę sprzedaż akcji warszawskiego parkietu giełdzie austriackiej, z którą GPW rywalizuje o miano największego rynku w naszej części Europy. Austriacy nie składają jednak broni. We wczorajszym wydaniu „Financial Timesa” Michael Bulh, szef giełdy wiedeńskiej, powiedział, że jest ona zainteresowana udziałem w prywatyzacji GPW. – Jest dużo sensu w tym, aby cały region występował razem. Chcemy konsolidować wszystkie rynki z regionu – twierdzi Bulh. Resort skarbu i władze GPW są podobnego zdania, tylko ich zdaniem podmiotem konsolidującym powinna być polska giełda. MSP jest przekonane, że uda się uchronić GPW przed przejęciem przez Austriaków. – W umowie prywatyzacyjnej będą zawarte szczegółowe zapisy zabezpieczające giełdę przed wrogim przejęciem – mówi Schmid. Mają one m.in. chronić GPW przed jej sprzedażą Wiener Boerse.
MSP planuje sprzedać w tym roku do 73,82 proc. akcji GPW. Reszta, czyli 25 proc. plus jedna akcja, zostanie sprzedana w ciągu dwóch – trzech lat. Możliwe jest wprowadzenie tego pakietu akcji do obrotu publicznego na GPW.