– Na razie jest to dla mnie inwestycja kapitałowa. A co będzie dalej, zależy od akcjonariuszy. To oni zdecydują, czy do spółki mogą wpłynąć środki na inwestycje co jest warunkiem dalszego zaangażowania z mojej strony – mówi „Rz” Rafał Bauer, który w miniony piątek przekroczył 5-proc. próg w kapitale zakładowym łódzkiego producenta odzieży.
Jak wynika z wczorajszego komunikatu spółki, jej zarząd dowiedział się o tym oficjalnie w poniedziałek rano, już po tym, jak o planach byłego prezesa V&W napisał „Puls Biznesu”.
Bauer wyjaśnia, że dotychczas nie rozmawiał z Krzysztofem Grabowskim, który ma największy pakiet akcji Próchnika (9,8 proc.), a od stycznia jest prezesem spółki, bo był jednym z wielu drobnych akcjonariuszy. Teraz jest gotów to zrobić, choć uważa, że najlepszym forum do dyskusji o przyszłości spółki będzie jej walne zgromadzenie.
– Jeśli Próchnik ma wykorzystać obecny stan rynku, potrzebna jest nowa emisja, która zapewni zastrzyk kapitału. Gdyby spółka została zasilona 20 mln zł, mogłaby się bardzo dobrze rozwijać i być może odegrać rolę w konsolidacji branży odzieżowej wypłukanej teraz z pieniędzy – podkreśla Rafał Bauer. Dodaje, że jest gotów sam sfinansować projekt rozwoju Próchnika i przeprowadzić restrukturyzację firmy. Ma przecież za sobą sukces reaktywacji V&W. Zastrzega jednak, że nie będzie się mocować o wpływy w spółce.
Liczy, że akcjonariusze zaakceptują jego plany. Prezes Grabowski wspominał w mediach, że spółce przydałby się inwestor.