Pod umowami podpisało się 16 firm, instytutów naukowych i lotnisk uczestniczących w europejskim programie SESAR oraz Komisja Europejska i organizacją kontroli ruchu powietrznego Eurocontrol. Celem SESAR jest stopniowa unifikacja kontroli lotów w Europie, która obecnie w każdym z państw członkowskich odbywa się w dużej mierze na osobnych zasadach.
Nowy system zacznie działać w 2020 r. Trzykrotnie zwiększy przepustowość na europejskim niebie, poprawi bezpieczeństwo lotów i zmniejszy o połowę koszty lotów, jednocześnie redukując o 10 proc. emisji spalin. Etap opracowywania nowych systemów potrwa do 2013 r. i będzie kosztować po 300 mln euro rocznie. Koszty pokryją po jednej trzeciej budżet Unii, Eurocontrol i firmy. Wdrożenie systemu zacznie się w 2014 r. i potrwa do 2020 r. W całości sfinansują go w firmy, wśród których znajdują się hiszpańska Indra, francuska Thales, europejski Airbus oraz amerykański koncern Honeywell.
Komisarz ds. transportu Antonio Tajani podkreślił, że w kontekście globalnej recesji sfinansowanie i terminowa realizacja SESAR-a stały się szczególnie trudne. Całkowity koszt programu szacowany jest na 2,1 mld euro.