Producenci sprzętu AGD oraz dystrybutorzy znacznie częściej niż rok temu muszą korzystać z windykacji należności, gdyż sieci, zwłaszcza mniejsze, mają problemy z płatnościami – wynika z badań Euler Hermes.
– Do końca sierpnia zanotowaliśmy ponad 300 zleceń, czyli dziesięć razy więcej niż w analogicznym okresie 2008 r. Wśród firm przeważa atmosfera niepewności, co będzie dalej – mówi Tomasz Starus, dyrektor działu oceny ryzyka w Euler Hermes. Jak wyjaśnia, płatności wobec dostawców opóźniają firmy handlowe, zwłaszcza mniejsze, działające regionalnie. – Nie chodzi tylko o zaległości wobec jednego producenta, bo problemy z odzyskaniem od nich należności mają wszyscy – dodaje.
Po latach wzrostu sytuacja na rynku w tym roku jest znacznie gorsza. Pierwsze miesiące były jeszcze bardzo dobre, ale od stycznia do końca maja zakupy elektroniki spadły o 8,4 proc. w porównaniu z podobnym okresem 2008 r. W przypadku sprzętu AGD sytuacja jest nieco lepsza. Według danych branżowej organizacji CECED w pierwszym półroczu rynek dużego AGD ilościowo stracił 4 proc. Wartościowo wzrósł o 5 proc., do niemal 1,7 mld zł, ale to głównie efekt tegorocznych podwyżek cen sprzętu (nawet ponad 10 proc.). – Ostatnio zaobserwowaliśmy dwa trendy. Pierwszy to dalszy postęp konsolidacji dużych klientów, którzy przyciągają mniejszych. Drugim trendem jest zachowanie firm ubezpieczeniowych, które oczekują większych gwarancji płynności finansowej od klientów, co skutecznie chroni producentów przed złymi transakcjami – mówi Barbara Ferrazzi, dyrektor generalny Indesit Company Polska.
[wyimek]8,1 tys. sklepów na koniec 2008 r. sprzedawało sprzęt RTV i AGD. Będzie ich jednak coraz mniej [/wyimek]
W Polsce cztery największe sieci kontrolują nieco ponad 50 proc. wartości rynku. Jak wyjaśnia Euler Hermes, wielu lokalnych dystrybutorów nie było przygotowanych na tak szybką zmianę koniunktury. Spodziewano się utrzymania trendu corocznego wzrostu na poziomie dwucyfrowym. Hurtownie zainwestowały więc w rozwiązania spedycyjne, informatyczne, ale obecnie, przy niepewnej sytuacji rynku, będące tylko obciążeniem, które trzeba finansować z mniejszych wpływów.