Prąd nieco droższy

W 2010 r. rachunki gospodarstw domowych mogą wzrosnąć o 2 proc. Choć ceny elektryczności pozostaną bez zmian, to więcej zapłacimy za jej dostarczenie

Publikacja: 19.09.2009 05:21

Prąd nieco droższy

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Do 22 września spółki sprzedające energię osobom indywidualnym muszą złożyć w Urzędzie Regulacji Energetyki tzw. wnioski taryfowe, czyli propozycje cenników, które będą obowiązywać od 2010r. Szef URE Mariusz Swora uważa, że nie ma powodu do podwyżek cen energii elektrycznej w przyszłym roku. – Spółki nie mają do tego podstaw – mówi „Rz”.

Przyznał jednak, że możliwy jest wzrost tzw. opłaty dystrybucyjnej, czyli za przesłanie i dostarczenie energii, która zwykle stanowi połowę rachunku przeciętnego odbiorcy. Spółki dystrybucyjne też będą przesyłać do Urzędu wnioski taryfowe.

– Wzrost opłat jest uzasadniony ale powinien być minimalny

– dodał Mariusz Swora.

Nawet jeśli będzie to podwyżka o ok. 5 procent, to w końcowym efekcie rachunek klienta wzrośnie tylko o 2 – 2,5 proc. Obecnie przeciętna rodzina płaci za elektryczność ok. 800 zł rocznie. Zakładając, że wzrost opłaty dystrybucyjnej wyniesie 5 proc. od początku 2010 r., a w kolejnych miesiącach nie będzie podwyżki samej energii, to w całym przyszłym roku przeciętna rodzina zapłaci za elektryczność o 16 – 20 zł więcej niż w obecnym. Na korzyść klientów przemawia fakt, że na rynku hurtowym od kilku tygodni ceny utrzymują się na niskim poziomie. Za megawatogodzinę trzeba zapłacić poniżej 200 zł, podczas gdy rok temu – jesienią – ceny były o ok. 40 zł wyższe. Spadek cen to efekt m.in. spowolnienia gospodarczego i niższego zapotrzebowania w kraju. Według PSE Operator spadek popytu wynosi ok. 5 proc.

Jednak spółki energetyczne liczą na możliwość zwiększenia cen dla odbiorców indywidualnych. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mogą wystąpić z wnioskiem do szefa URE nawet o 10 proc. podwyżki. Ale jeszcze trwają kalkulacje. – Utrzymanie cen dla osób indywidualnych na niezmienionym poziomie spowoduje, że spółki będą nadal ponosiły stratę na sprzedaży energii tej grupie klientów – mówi Grzegorz Lot odpowiedzialny za handel w Vattenfall Polska. – Obawiam się, że nadal spółki będą zmuszone przerzucać część kosztów na odbiorców przemysłowych.

– Są podstawy do podwyżki cen – twierdzi Stanisław Perkowski, prezes spółki Enion Energia, która sprzedaje energię w południowo-zachodniej Polsce. Jego zdaniem, choć ceny na rynku hurtowym są teraz niskie, to jednak nie uda się ich utrzymać w całym 2010 r. – Mamy sygnały od wytwórców, że będą sprzedawać energię powyżej obecnych notowań giełdowych – dodaje prezes Enion Energia.

Do 22 września spółki sprzedające energię osobom indywidualnym muszą złożyć w Urzędzie Regulacji Energetyki tzw. wnioski taryfowe, czyli propozycje cenników, które będą obowiązywać od 2010r. Szef URE Mariusz Swora uważa, że nie ma powodu do podwyżek cen energii elektrycznej w przyszłym roku. – Spółki nie mają do tego podstaw – mówi „Rz”.

Przyznał jednak, że możliwy jest wzrost tzw. opłaty dystrybucyjnej, czyli za przesłanie i dostarczenie energii, która zwykle stanowi połowę rachunku przeciętnego odbiorcy. Spółki dystrybucyjne też będą przesyłać do Urzędu wnioski taryfowe.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca