Te dane jednak nie są tak dobre, jakby się wydawało. Rok 2009 dla producentów aut do przewożenia towarów był fatalny, a jeśli porównamy wyniki tego roku z 2008, to obecne lepsze dane nadal są gorsze o 35 proc od wyników sprzed kryzysu. Po jego wybuchu firmy wyraźnie wstrzymały inwestycje, trudno było im zdobyć finansowanie zakupów, najczęściej więc rezygnowały one z odnowienia floty przewozowej. Nie mówiąc i o tym, że drastycznie zmniejszyła się również ilość towarów do przewożenia. Producenci cięższych pojazdów również nie zostali wsparci rządowymi dopłatami do złomowania aut, co tak znacząco windowało sprzedaż aut osobowych.

Niemniej jednak w ostatnich miesiącach popyt na pojazdy cięższe wyraźnie zaczął rosnąć, tyle że ostatnie miesiące pokazują, że ten korzystny trend powoli zaczyna zanikać. To efekt spadającego tempa wzrostu zatrudnienia, wyhamowanie wzrostu w usługach W efekcie w okresie styczeń — sierpień przyniósł wzrost o 5 proc w porównaniu z wynikami sprzedaży z pierwszych 8 miesięcy ubiegłego roku.

Tym niemniej produkcja takich pojazdów rośnie i będzie rosła szybciej, niż ich europejska sprzedaż. Jak to już stało się regułą unijnych producentów ratują rynki szybko rozwijające się, zwłaszcza w Azji i Ameryce łacińskiej. Daimler AG, największy światowy producent ciężkich pojazdów pochwalił się wzrostem zamówień w okresie styczeń- sierpień aż o 35 proc w porównaniu z tym samym okresem 2009. O szansach na dobre wyniki finansowe mówił wczoraj MAN, który ujawnił, że „konserwatywne” prognozy spółki okazały się zbyt pesymistyczne.

Ostatecznie od początku tego roku w krajach UE zarejestrowano 1,13 mln pojazdów użytkowych, o 5 proc więcej, niż przed rokiem. W tym furgonetki (Jumpy Citroena/Peugeota i nieco większe Movano Opla, Master Renaulta i Ford Transit) miały wzrost na poziomie 8,5 proc. Przy tym sprzedaż wyraźnie rosła we Francji, Niemczech i we Włoszech, zaś spadała w Hiszpanii.

W sierpniu wyraźnie skoczyła sprzedaż ciężarówek, tyle że był to wzrost od niskiego pułapu, a za pierwsze 8 miesięcy tego roku nadal jest spadek o 9,1 proc w porównaniu z tym samym okresem 2009. Nadal nie udaje się wyhamować spadku sprzedaży autobusów i mikrobusów która w sierpniu zmniejszyła się o 12,4 proc w porównaniu z wynikiem sprzed roku.