Tłuste lata wódki w Polsce odchodzą do przeszłości. Jak wynika z raportu International Wine and Spirit Research (IWSR) jeszcze w ciągu ostatnich pięciu lat jej sprzedaż rosła w tempie 2,4 proc. rocznie. Najbliższe lata przyniosą jednak spadek popytu. Powód? Branży zaszkodziła ostatnia podwyżka akcyzy z 2009 roku. Winne jest także duże nasycenie rynku.
Na szybki rozwój rynku nie mają także co liczyć browary. IWSR szacuje, że popyt na piwo może w naszym kraju zwiększyć się w 2012 r., kiedy będziemy współorganizatorem mistrzostw Europy w piłce nożnej. Później jednak konsumpcja znowu zacznie spadać.
- W ostatnich latach widoczny jest trend malejący w spożyciu alkoholi mocnych, głównie wódki, ale spadków doświadcza też rynek piwa. Dlatego wydaje się, że najlepsze perspektywy ma tera rynek wina, który w czasach dobrej koniunktury w gospodarce rósł w tempie dwucyfrowym, a w czasie spowolnienia w tempie kilu procent. - uważa Tomasz Manowiec, analityk Biura Maklerskiego BGŻ. Według IWSR do 2015 r. wielkość polskiego rynku klastycznego wina gronowego wyniesie prawie 101 mln l. W 2010 r. była na poziomie ok. 83 mln l.