Jest to od dziesięcioleci największa impreza tego rodzaju na świecie.
Organizatorzy spodziewają się w tym roku 400 tys. zwiedzających, nie licząc fachowców. Polska jest na niej obecna od ćwierć wieku a tym roku po raz pierwszy występuje w roli głównego partnera targów.
— To w związku z naszym przewodnictwem w UE w drugiej połowie tego roku — wyjaśniał w czwartek minister Andrzej Sawicki. Na czwartkowej konferencji prasowej zaapelował o reformę wspólnej polityki rolnej Unii, która powinna przeznaczać więcej środków na innowacyjność i rozwój produkcji rolniczej zamiast na dopłaty „za bycie rolnikiem”.
— Obecna polityka jest zaprzeczeniem wolnego rynku — argumentował podając przykłady rażących różnic w dopłatach do produkcji rolniczej w krajach członkowskich. Jego zdaniem w okresie najbliższych 20 -30 lat zapotrzebowanie na żywność wzrośnie na świecie 50-70 proc. i Europa powinna mieć większy udział w jej produkcji. Polska jest piątym producentem żywności w Europie i zamierza w najbliższych latach poprawić swą pozycję.
Na tegorocznych targach swe produkty prezentuje ponad 80 polskich wytwórców. Motywem przewodnim polskiej ekspozycji jest jabłko. Nasz kraj jest europejskim liderem w produkcji tych owoców jak i soków jabłkowych.