Kolejnym niepokojącym argumentem za budową kopalni, zdaniem mieszkańców okolic Legnicy i Lubina, jest wstrzymanie budowy drogi szybkiego ruchu, której trasa wytyczona jest na planie wyrobiska.

Wójt gminy wiejskiej Lubin, Irena Rogowska, przypomina, że samorządowcy nigdy nie byli i nie są przeciwni budowie kopalni węgla brunatnego. Nie zgadzają się natomiast na proponowaną metodę wydobycia złóż, jaką jest odkrywka. Rogowska jest przekonana, że rząd nie zrezygnuje ze swoich planów pozyskania energetycznego źródła, jakim jest zalegający na terenie Zagłębia Miedziowego węgiel brunatny.

– Obserwując całą procedurę działalności rządu w sprawie tej inwestycji odnosimy wrażenie, że cały czas trwają prace legislacyjne w kierunku uruchomienia odkrywki. I nadal jest przecież mowa o tym, by wprowadzić ochronę złoża – przypomniała Irena Rogowska.

Jej zdaniem zaniechanie budowy odcinka drogi ekspresowej S3 między Nową Solą a Legnicą jest wyraźnym sygnałem ze strony rządu na wdrażanie procedur związanych z uruchomieniem kopalni. Droga szybkiego ruchu wiedzie bowiem przez tereny potencjalnego wyrobiska. Rogowska podkreśla także lekceważenie samorządowców przez stronę rządową i całkowity brak dialogu. Jakie będą dalsze kroki komitetu społecznego "Stop odkrywce", na czele którego stoi Rogowska?– Uczestniczyliśmy w posiedzeniu europejskiej Komisji Petycji. Dostaliśmy zapewnienia, że Komisja będzie uważnie przyglądać się temu, co w sprawie kopalni będzie robił polski rząd. Będziemy cały czas działać, zapraszać stronę rządową do rozmów. Dla nas ważne jest, że nasza sprawa stanęła na forum Komisji Petycji – powiedziała wójt Rogowska.