- Szwedzki Urząd Długów NDO nie znalazł żadnych powodów do odrzucenia wniosku Saaba i jego holenderskiego właściciela Spyker Cars, by Władimir Antonow został udziałowcem — stwierdza komunikat tego urzędu.
Antonowowi, który był już akcjonariuszem Spykera, odmówiono kupna udziałów w Saabie, gdy Holendrzy uratowali szwedzką firmę samochodowa od bankructwa, kupując ją w styczniu 2010 r. od General Motors za 400 mln dolarów. Podstawą odmowy były podejrzenia, że rosyjski miliarder prowadzi mętne interesy oraz ma powiązania z przestępczości gospodarczą.
- Krążyło wtedy mnóstwo pogłosek i plotek, które skłoniły nas do przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego — oświadczył dziennikarzom szef NDO, Bo Lundgren. — Nie znaleźliśmy niczego, co wskazywałoby, że nie byłby odpowiednim właścicielem. A podczas w rozmowy z nim staje się oczywiste, że naprawdę interesuje go Saab — dodał
Sam Antonow oświadczył, że jest bardzo zadowolony z tego, iż otrzymał w końcu rekomendację od NDO. - Ostatnie miesiące spekulacji na mój temat, jako indywidualnego inwestora i moich firm były wyczerpujące. Wreszcie udało się nam uzyskać potwierdzenie uczciwości, teraz musimy szybko działać dla zapewnienia gotówki dla Saab Automobile — głosi oświadczenie przekazane przez Spykera.
Urząd musiał zaopiniować kandydaturę Rosjanina jako udziałowca w Saabie, bo wcześniej poręczył pożyczkę 400 mln euro dla tej firmy od Europejskiego Banki Inwestycyjnego. Zwrócił się o to do niego Saab i Spyker 29 marca.