Katowicki Holding Węglowy może jeszcze w tym roku rozpocząć emisję obligacji, co potwierdził „Rz" wiceprezes spółki Artur Trzeciakowski. Cały program przewiduje papiery za 1,05 mld zł. Inne firmy węglowe też nie wykluczają takiego rozwiązania.
Kilka dni temu w wywiadzie dla Reutersa emisji obligacji nie wykluczył prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Jarosław Zagórowski. Powiedział, że trwają rozmowy z bankami o obligacjach za ok. 1 mld zł. Spółka bowiem, debiutując w lipcu na GPW, nie pozyskała kapitału – Skarb Państwa sprzedał wtedy tylko swoje akcje.
Joanna Strzelec-Łobodzińska, szefowa największej spółki w branży, Kompanii Węglowej, też nie wykluczyła takiego rozwiązania. Zwłaszcza że Kompania to ostatnia spółka, która będzie mogła zadebiutować na giełdzie – i to najwcześniej w 2015 r.
– JSW raczej nie potrzebuje emitować obligacji, bo z naszych wyliczeń wynika, że na koniec roku powinna mieć ok. 3 mld zł gotówki, a operacyjne przepływy w najbliższych latach w zupełności jej wystarczą – mówi „Rz" Krzysztof Zarychta, analityk DM BDM. – Chyba że to próba zabezpieczenia finansowania inwestycji na czas mocnego kryzysu – dodaje.
Kto kupi obligacje spółek węglowych? – Jest sporo funduszy kupujących obligacje korporacyjne. Np. NWR ma obligacje za ok. 750 mln euro z zapadalnością w 2015 i 2018 r., a chętni się na nie znaleźli – dodaje analityk.