Samsung Electronics, światowy lider sprzedaży smartfonów i kart pamięci, osiągnął wysoki zysk netto w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku – twierdzą zgodnie analitycy Goldman Sachs i Thompson Reuters. Koreańska firma, której wartość rynkowa oceniana jest na 150 mld dol., wyrosła na największego gracza w branży technologicznej pod względem przychodu, a do tego – jak ocenia BNP Paribas - miała sprzedać aż 95 mln z 470 mln wszystkich smartfonów na rynku, które znalazły nabywcę w ubiegłym roku. W 2012 roku liczba ta ma wzrosnąć do 170 mln.
Droga Samsunga na szczyty była spektakularna. Jeszcze na początku 2011 roku firma ta znajdowała się na trzecim miejscu w rankingu największych producentów smartfonów. W drugim kwartale wyprzedziła Nokię, a w trzecim jeszcze Apple'a, osiągając sprzedaż na poziomie 23,6 mln egzemplarzy i 20-proc. udział w rynku – podaje IDC. Następny kwartał ma Samsungowi przynieść aż 35 mln sprzedanych smartfonów.
Te wzrosty są zasługą przede wszystkim Androidowych smartfonów z linii Galaxy, jednych z najnowocześniejszych na rynku. Do tego trzeba dodać rosnącą sprzedaż tańszych modeli smartfonów z autorskim systemem Samsunga o nazwie bada, których udział w rynku przekroczył 2 proc.
Nic więc dziwnego, że właśnie pion telefonów komórkowych przynosi firmie największe zyski, co pozwala nadrobić nieco słabsze wyniki w sektorze komponentów do urządzeń mobilnych, takich jak karty pamięci, procesory czy wyświetlacze.
- Branża smartfonów jest głównym czynnikiem wzrostu firmy, ciągnącym w górę również sektor komponentów – mówi Lim Do-ri, analityk firmy Solomon Investment & Securities. – Największym wyzwaniem jest utrzymanie udziału w rynku przy tak dużej konkurencji. Jakiekolwiek osłabienie sprzedaży telefonów może być fatalne dla komponentów i wyświetlaczy.