To o 3,7 proc. więcej w porównaniu z wartością rynku w 2010 r. (liczoną w cenach detalicznych brutto). W tym samym okresie wartość rynku szpitalnego leków w porównaniu z 2010 r. wzrosła o 7 proc., do 2,97 mld zł (wartości w cenach producenta netto).
– Niewątpliwie ogromny wpływ na wartość rynku w 2011 roku miała zapowiedź wprowadzenia w życie ustawy refundacyjnej oraz przewidywane zmiany na liście leków refundowanych – ocenia Marcin Gawroński z IMS Health. W obliczu wielkiej niewiadomej pacjenci masowo szturmowali apteki, chcąc wykupić leki jeszcze po starych cenach w obawie przed podwyżkami.
W ubiegłym roku rynek leków na receptę sprzedawanych w aptekach osiągnął wartość 17,2 mld zł, czyli o 3,5 proc. więcej w porównaniu z wartością w 2010 r. (liczonej w cenach detalicznych brutto). Szybciej rosła sprzedaż leków i innych preparatów oferowanych bez recepty (tzw. OTC): o 6,8 proc. zwiększyła się sprzedaż w aptekach (w cenach detalicznych brutto), a o 10,3 proc. z hurtowni do aptek (w cenach producenta netto). To sporo w porównaniu z 2010 r.
Według IMS Health preparaty bez recepty będą sprzedawać się dobrze także w tym roku ze względu na wpływ nowej ustawy refundacyjnej. Ponieważ apteki muszą sprzedawać leki refundowane po ustalonej cenie, obrót nimi jest dla nich mniej rentowny. Kłopot w tym, że odpowiadają one za mniej więcej 1/3 obrotu wartościowego statystycznej apteki. To oznacza więc, że aptekarze będą zmuszeni odrobić część strat na produktach dostępnych bez recepty.
Na rynku OTC kluczową rolę odgrywa cena i skuteczne lansowanie nowych preparatów. W ocenie IMS firmy będą się starać jeszcze podnieść ceny. Jeśli nie zrobią tego same, inicjatywę przejmą farmaceuci poszukujący straconej marży z produktów refundowanych – zauważają autorzy raportu.