Na rozwiązanie rezerw na podatek od wyrobisk zdecydowały się już giełdowe Jastrzębska Spółka Węglowa i Bogdanka. W pierwszej z nich dzięki tej decyzji wynik netto za 2011 r. wzrośnie o ok. 290 mln zł, w drugiej o ok. 60 mln zł. Było to możliwe dzięki wrześniowemu orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że wyrobiska nie są budowlą, więc kopalnie nie muszą płacić od nich gminom podatku od nieruchomości.
Ale Kompania Węglowa i Katowicki Holding Węglowy nadal nie podjęły decyzji w sprawie rezerw. – Nic się w tej kwestii nie zmieniło – mówi „Rz" wiceprezes KHW Artur Trzeciakowski. Spółka czeka na opinię biegłych w tej sprawie. – Na razie nie rozwiązujemy rezerw – mówi „Rz" Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii.
Obie spółki nie podają wysokości swoich rezerw. Znacznie większe utworzyła jednak Kompania – największa spółka w branży w UE. Z szacunków „Rz" wynika, że gdyby ona i KHW rozwiązały większą część rezerw (Bogdanka i JSW pozostawiły część na poczet trwających wciąż postępowań sądowych z gminami), to powiększyłyby one ich wynik netto w sumie o ok. 250 mln zł.
Za 2011 r. czysty zysk górnictwa węgla kamiennego będzie rekordowy. „Rz" szacuje, że będzie bliski 3 mld zł netto (z tego około 2 mld zł może mieć JSW). Minister finansów Jacek Rostowski dał do zrozumienia, że oczekuje sporej dywidendy z JSW (zarząd spółki rekomenduje 30 proc. zgodnie z prospektem emisyjnym). Także OFE chcą się „odkuć", kiedy akcje Jastrzębia sprzedawane w ofercie za 136 zł potaniały do nieco ponad 100 zł.
Nadzorujący górnictwo wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak zapowiedział pod koniec stycznia, że spółki węglowe zatrzymają zysk i będą przeznaczać go na rozwój, bo w sektorze węglowym potrzebne są nowe inwestycje. Jest to zgodne z rekomendacją zarządów KW i KHW. Bogdanka też rekomenduje pozostawienie zysku w spółce, ale o jego podziale zadecydują wyłącznie prywatni akcjonariusze.