Tym samym lubelska kopalnia, zgodnie z prognozami „Rz" sprzed kilku dni, przebiła maksimum z marca 2011 r., które wynosiło 129,2 zł. Dziś akcje Bogdanki na dzień dobry kosztowały 130 zł. Kurs lubelskiej kopalni rósł, bo wiadomości ze spółki mogą napawać inwestorów optymizmem. W ubiegłym tygodniu Bogdanka poinformowała, że pobiła własny rekord świata w wydobyciu dobowym węgla z jednej ściany przy pomocy kompleksu strugowego Bucyrusa (maszyna do eksploatacji cienkich pokładów poniżej 1,5 m).

W tym roku wydobycie Bogdanki ma się zwiększyć do 8 mln ton węgla w porównaniu z ok. 5,8 mln ton w roku ubiegłym. Co za tym idzie – będą większe przychody i wyższe zyski. Poza tym jeszcze w tym kwartale będzie gotowa nowa polityka dywidendowa, która na pewno będzie się różnić od obecnej (od debiutu zarząd rekomenduje pozostawienie zysku w spółce).

I choć z zysku za 2011 r. (szacowany na ok. 160 mln zł netto) może nie być dywidendy, albo – jak twierdzą analitycy – może być to 1-1,5 zł na akcję, to w kolejnych latach Bogdanka będzie bardziej hojna dla swych akcjonariuszy. Zdaniem analityków będzie ją stać na to, by przeznaczać na dywidendę nawet połowę zysku. Zważywszy na to, że prognozy mówią o ok. 0,5 mld zł zysku netto rocznie, 250 mln zł na dywidendę dawałoby już ponad 7 zł na akcję.