Operator budujący radiową sieć dostępu do Internetu – Milmex Systemy Komputerowe – w przyszłym tygodniu zacznie sprzedaż obligacji, które chce wprowadzić na rynek papierów dłużnych Catalyst.
Z prezentacji, do której dotarliśmy, wynika, że w ten sposób chce zdobyć do 20 mln zł. Pieniądze przeznaczy na budowę szerokopasmowej sieci NetMaks w technologii WiMax. Docelowo Milmex chciałby świadczyć usługi LTE.
W konstrukcji emisji obligacji Milmeksu jest jedno ale. Proponowane przez spółkę zabezpieczenie to zastaw na pakiecie rezerwacji częstotliwości. Operatorzy i prawnicy, z którymi rozmawialiśmy, wskazują, że jeśli inwestorzy zgodzą się na tę formę zastawu, będzie precedens. W Polkomtelu, który w 2011 r. zdobył kilka miliardów pożyczek, usłyszeliśmy, że częstotliwości uważane są przez banki za niezbywalne.
– W przypadku rezerwacji częstotliwości można mówić najwyżej o ograniczonej zbywalności, nie do końca zależnej od stron umowy zastawniczej – precyzuje Wacław Knopkiewicz, radca prawny w GWW Legal.
Chodzi o to, że na przeniesienie rezerwacji potrzebna jest zgoda Urzędu Komunikacji Elektronicznej. – Organ musi zadbać, aby nowy dysponent miał możliwość wywiązania się z wynikających z rezerwacji zobowiązań, np. w zakresie rozbudowy sieci – mówi prawnik.