Samobieżny moździerz Rak, na podwoziu gąsienicowym z unikalnym automatem ładowania pocisków, zaprojektowany w  Hucie Stalowa Wola i transporter Rosomak z Wojskowych Zakładów Mechanicznych w Siemianowicach, w kompletnie wyposażonej wersji agańskiej,  skupiły uwagę militarnych ekspertów i konkurencyjnych koncernów na zakończonych zeszłym tygodniu  targach zbrojeniowych Eurosatory w Paryżu. - Dostrzeżono w nas wreszcie liczącą się konkurencję i potencjalnych wartościowych partnerów kooperacyjnych – twierdzi Piotr Wojciechowski, prezes WB Electronics. Innowacyjne urządzenia z jego firmy: systemy kierowania ogniem , komputery pokładowe i łączności cyfrowej są zarówno w raku jak i rosomakach. Zdaniem Wojciechowskiego  polscy konstruktorzy i producenci w tym roku na  paryskich targach, należących do największych na świecie wystaw technologii obronnych, mogli mieć satysfakcję, że np.  czescy producenci oferują w sprzedaży  wojskowe radiostacje produkowane na licencji polskiego Radmoru, a  amerykański potentat w dziedzinie łączności Harris, odnosi sukcesy  sprzedając cyfrowe interkomy Fonet , których technologie kupił w ożarowskiej spółce WBE.

Elektroniczne oczy i uszy z ożarowskiego WBE

WB Electornics pokazała na Eurosatory swój zwiadowczy system Fly Eye wykorzystujący własne, zdalnie sterowane, lekkie samoloty z nowego zakładu w Gliwicach. Dzięki precyzyjnym systemom lokalizacji, są one w stanie nie tylko wskazywać cele ale na bieżąco korygować ogień artylerii. - Nasz Fonet, cyfrowy i wykorzystujący internet system łączności wewnętrznej dla wojskowych pojazdów, pokazano w praktycznym działaniu: zainstalowany w bojowej wersji Rosomaka, używanej przez  polski kontyngent w Afganistanie – opowiada prezes Wojciechowski. I podkreśla, że bez pomocy polskich sił zbrojnych i MON, prezentacja by się nie udała. A tak wszystkich zaskoczyły możliwości Fonetu - adaptacji systemu przesyłania danych i współdziałania z sieciami zarządzania polem walki, wspierającymi dowódców – dodaje szef WBE.

Bumar pokazał na Eurosatory, na skromniejszym niż zazwyczaj stoisku, swoje produkty związane  z wojskową optyką, radiolokacją i bronią przeciwlotniczą krótkiego zasięgu. Nowy lekki czołg a właściwie  wóz wsparcia ogniowego Anders, zbudowany na modułowej platformie gąsienicowej, firma prezentowała  gościnnie na wystawie kooperacyjnego partnera z Belgii, dostawcy armaty 105 mm.