Raport o węglu Centrum im. Adama Smitha

Upadek polskiego górnictwa węglowego jest tak samo prawdopodobny, jak jego rozkwit – wynika z przedstawionego w czwartek raportu Centrum im. Adama Smitha

Publikacja: 05.07.2012 16:56

Raport o węglu Centrum im. Adama Smitha

Foto: Bloomberg

Obowiązujące w Polsce regulacje, oddziedziczone z przeszłości, doprowadziły do patologicznie wysokiego poziomu uzwiązkowienia w polskim górnictwie. To z kolei uniemożliwia efektywne zarządzanie spółkami węglowymi i wzrost ich zyskowności, co jest warunkiem przetrwania na globalnym rynku. Bez zmian w prawie, definiujących na nowo relacje między pracodawcami a związkami zawodowymi, możliwy jest w krótkim czasie upadek polskich kopalń – twierdzą eksperci Centrum im. Adama Smitha, które zaprezentowało raport  „Przyszłość polskiego węgla. Bankructwo czy międzynarodowa konkurencyjność? Z raportu wynika, że po latach zastoju polskie górnictwo mogłoby na trwałe stanowić efektywną gałąź gospodarki. Przy stale wzrastającym zapotrzebowaniu na energię, sektor węgla kamiennego mógłby być katalizatorem inwestycji, źródłem znaczących dochodów z eksportu, a także czynnikiem budowy bezpieczeństwa energetycznego w tej części Europy.

Jednak jak pokazuje raport, polskie kopalnie działają na międzynarodowych rynkach i w oparciu o światowe benchmarki cenowe. W globalnym wyścigu konkurencyjnym kluczowy jest stały wzrost efektywności, bez którego spółki węglowe nie wytrzymają konkurencji cenowej. Z raportu wynika, że

zwiększenie efektywności w przypadku polskich producentów węgla wiąże się ze ścisłą kontrolą kosztów stałych. Przeważają w nich koszty pracy, które w polskim górnictwie – w przeciwieństwie do górnictwa światowego – nie są dostosowywane do wielkości produkcji i wymogów zmiennej sytuacji na rynkach międzynarodowych. Według obliczeń ekspertów Centrum im. Adama Smitha, narzucone przez obowiązujące regulacje dodatkowe sztywne świadczenia na rzecz pracowników (deputaty, ekwiwalenty, dopłaty itp.) zmniejszają zysk spółek węglowych średnio o 30–35 proc. w skali roku. Wzrost efektywności polskich kopalń jest zatem niemożliwy bez zmiany pochodzących z poprzedniej epoki regulacji, odpowiadających za generowanie wysokich kosztów stałych.

Jak pokazuje raport, istotnym czynnikiem blokującym zwiększenie efektywności i uelastycznienie kosztów stałych jest tradycyjnie wysoki poziom uzwiązkowienia w polskim górnictwie. Prowadzi on niejednokrotnie do dyktatu związków zawodowych i ubezwłasnowolnienia zarządów spółek węglowych. To z kolei skutkuje blokowaniem kluczowych dla rozwoju tych spółek i całej branży decyzji i uniemożliwia nowoczesne zarządzanie. Eksperci Centrum im. Adama Smitha przekonują w raporcie, że stanowi to realne zagrożenie dla przyszłości tej branży w Polsce i może doprowadzić do jej upadku.

Zdaniem ekspertów Centrum im. Adama Smitha, dyktat związków zawodowych jest możliwy, ponieważ prawo daje związkowcom realne narzędzia do blokowania jakichkolwiek zmian w systemach pracy i płacy. Związki mogą też w praktyce narzucać zarządom spółek wysokość wynagrodzeń załogi. To z kolei prowadzi do trwałego zwiększania kosztów przy niemal zerowym wpływie na ceny surowca, które zależą od światowych benchmarków.

Kolejnym czynnikiem blokującym wzrost efektywności, zdaniem ekspertów Centrum im. Adama Smitha, są panujące w polskim górnictwie metody wynagradzania układowego. Taki sposób wynagradzania pracowników jest z ekonomicznego i prawnego punktu widzenia przeżytkiem. Dodatkowo blokuje on rozwój spółek górniczych i prowadzi do znaczącego wzrostu kosztów

stałych, głównie kosztów pracy. Zarządy spółek nie mają narzędzi prawnych do skutecznego wypowiadania układów zbiorowych ani elastycznego kształtowania poziomu zatrudnienia w zależności od koniunktury. Z raportu Centrum im. Adama Smitha wynika, że potrzebne są szybkie zmiany w prawie, definiujące na nowo relacje między pracodawcami a związkami zawodowymi. Obecne prawo pozwala związkom zawodowym na wysuwanie absurdalnych żądań płacowych oraz na podejmowanie strajków niemal zawsze i o wszystko. Zwykle spory zbiorowe kończą się „zgniłymi kompromisami" w kwestii płac, które na trwałe zwiększają koszty stałe i nieodwracalnie obniżają efektywność polskich spółek węglowych. Jak wskazują eksperci Centrum im. Adama Smitha, obecne regulacje pochodzą z

początku lat 90. XX wiek, ale duchem nawiązują do końca XIX wieku, i nie pasują do współczesnych realiów gospodarki rynkowej. - Tłem jest strategia energetyczna. Jeśli będziemy sprawiać na wysokosprawną energetykę, to popyt na węgiel wciąż będzie. Ale przecież odbiorcy nie muszą go kupować w Polsce, co pokazuje rosnący import – mówi „Rz" prof. Aleksander Surdej z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, ekspert Centrum im. Adama Smitha. – Ale potrzebna jest zmiana relacji związków zawodowych z zarządami. Jeśli np. nie zostanie zmieniona ustawa o związkach zawodowych, górnictwo zbankrutuje. W JSW przecież związkowcy walczą z zarządem tak, jak z najgorszym wrogiem – tłumaczy.

Z raportu Centrum im. Adama Smitha wynika, że upadek branży górniczej jest możliwy, ale równie możliwy jest jej rozkwit. Wspieranie inicjatyw zmierzających do zmiany obowiązujących regulacji leży zarówno w interesie państwa (bezpieczeństwo energetyczne kraju, rozwój sektora górniczego),

regionu śląskiego (rozwój i wsparcie społeczności lokalnych), pracowników kopalń (utrzymanie, a nawet wzrost liczby miejsc pracy) oraz spółek węglowych (możliwość konkurowania na warunkach rynkowych, wzrost wartości umożliwiający inwestycje i ekspansję). Górnicy powinni być godziwie

wynagradzani i nie muszą finansowo stracić na ewentualnych zmianach. Te jednak są konieczne, gdyż spółek górniczych nie można dalej osłabiać, utrzymując anachroniczne rozwiązania prawne.

Eksperci Centrum im. Adama Smitha przekonują, że rozwiązaniem problemu może być zaproponowanie pracownikom kopalń części posiadanych przez skarb państwa akcji spółek górniczych o wartości odpowiadającej np. 5-letniej skumulowanej wartości narzuconych dodatkowych świadczeń. W ten sposób obciążenie nałożone przez państwo zostałoby przez na trwałe wykupione. - Gdyby górnicy musieli dłużej trzymać przyznawane im akcje, albo gdyby część nie przystających do ich branży przywilejów zamienić właśnie na dodatkowe akcje, to byliby oni jeszcze bardziej związani z firmą i bardziej interesowaliby się jej losami – tłumaczy prof. Surdej. Dodaje, że decyzje w kwestii górnictwa są obecnie bardzo ważne, a polityków nic nie zwalnia od przywództwa. Zdaniem eksperta jeśli sytuacja się nie zmieni, to z czasem rząd może stanąć przed dylematem, czy oddłużać szpitale czy kopalnie, co jest o tyle ważne, że ponad 90 proc. energii elektrycznej w Polsce produkuje się z węgla.

Obowiązujące w Polsce regulacje, oddziedziczone z przeszłości, doprowadziły do patologicznie wysokiego poziomu uzwiązkowienia w polskim górnictwie. To z kolei uniemożliwia efektywne zarządzanie spółkami węglowymi i wzrost ich zyskowności, co jest warunkiem przetrwania na globalnym rynku. Bez zmian w prawie, definiujących na nowo relacje między pracodawcami a związkami zawodowymi, możliwy jest w krótkim czasie upadek polskich kopalń – twierdzą eksperci Centrum im. Adama Smitha, które zaprezentowało raport  „Przyszłość polskiego węgla. Bankructwo czy międzynarodowa konkurencyjność? Z raportu wynika, że po latach zastoju polskie górnictwo mogłoby na trwałe stanowić efektywną gałąź gospodarki. Przy stale wzrastającym zapotrzebowaniu na energię, sektor węgla kamiennego mógłby być katalizatorem inwestycji, źródłem znaczących dochodów z eksportu, a także czynnikiem budowy bezpieczeństwa energetycznego w tej części Europy.

Pozostało 86% artykułu
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji