Bumar buduje na szwajcarskim prochu

Do końca lipca grupa Bumar Amunicja określi techniczne warunki nowej fabryki prochów w Pionkach

Publikacja: 12.07.2012 12:23

Bumar buduje na szwajcarskim prochu

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Zbrojeniowa grupa  zdecydowała: zakład  powstanie w oparciu o najnowsze technologie szwajcarsko – niemieckiej firmy Nitrochemie należącej do koncernu Rheinmetall z  bawarskiego Aschau i helweckiego Wimmis.

- Wciąż analizujemy w jakim stopniu przyszła fabryka wykorzysta istniejące budynki i specjalne ziemne instalacje  dotychczasowego Zakładu Produkcji Specjalnej – mówi Arkadiusz Szulecki prezes firmy.  Szef prochowej spółki  podkreśla, że wybór drogi modernizacji będzie miał  zasadniczy wpływ na koszty  przyszłej inwestycji. Według niektórych szacunków wartość  nowego zakładu z co najmniej trzema nowoczesnymi liniami prochowymi, może sięgnąć 100 mln zł.

Ze skansenu w XXI wiek

ZPS Pionki  to jedyny w kraju producent czołgowej amunicji a od przedwojnia także dostawca prochów dla spółek całej zbrojeniówki. Technologie wytwarzania większości materiałów wysokoenergetycznych są przestarzałe. - To produkty robione według receptur  nawet sprzed 60 lat, z trudem nadążające za wymaganiami armii – przyznaje Zdzisław Zieliński wiceszef  fachowego pisma Raport WTO.

Jeszcze w końcu minionego roku rząd zdecydował, że strategiczna dla branży spółka z Pionek odbuduje się i unowocześni m.in. za pieniądze uzyskane z prywatyzacji poznańskich zakładów oponiarskich Stomil, specjalnie wniesionych w tym celu do grupy Bumar. Stomil, producent opon do pojazdów drogowych i wojskowych , samolotów i śmigłowców, przynosi dochody .  Robert Małłek wiceprezes firmy przyznaje, że w zeszłym roku firma zwielokrotniła przychody (do 192 mln zł) przede wszystkim dzięki eksportowi  mieszanek gumowych dla  największych koncernów oponiarskich świata.

Zakłady dostosowane do potrzeb

Przygotowania do wybuchowej inwestycji w Pionkach  już się zaczęły. Za wstępny projekt nowej fabryki odpowiada austriacka firma Bowas, w której  także zamówiono specjalnie zaprojektowane maszyny zgodnie z najwyższymi standardami bezpieczeństwa. Unikalne nowe obrabiarki Austriacy dostarczą do Pionek w sierpniu.

- Planujemy  uruchomienie trzech linii technologicznych : produkcji nowoczesnych prochów do amunicji małokalibrowej, których dotąd w Pionkach nie robiliśmy  a także  najnowszych materiałów miotających do amunicji dużych kalibrów. Trzeci ciąg technologiczny ma przenieść w XXI wiek  produkcje niektórych prochów dotąd wytwarzanych tradycyjnymi metodami – tłumaczy prezes Szulecki. Dodaje, że wielkość zakładów  ma być dostosowana do rzeczywistych rynkowych  potrzeb krajowych i zagranicznych odbiorców.

Nadchodzi Rheinmetall

Bumarowi zależy nie tylko na wybudowaniu nowej fabryki we współpracy z renomowanym, zagranicznym partnerem, ale także na zaangażowaniu go w późniejszą sprzedaż gotowych wyrobów na międzynarodowym rynku.

Dla Nitrochemie to już trzecie podejście do inwestycji w Polsce. Poprzednie, wiązane z amerykańskim offsetem – upadły. Tym razem ma być inaczej.- Potężny Rheinmetall dzieli się technologiami, ale  zyskuje dostęp do polskiego rynku, największego w tym rejonie Europy. Będzie mógł także  taniej robić w naszym kraju prochowe komponenty i amunicję oferowaną potem sojuszniczym armiom oraz  na eksport do krajów poza północnoatlantycką koalicją – mówi Zdzisław Zieliński.

Praca wraca do ZPS

Polsko- szwajcarska  spółka joint venture  docelowo miałaby zagwarantować  strategiczne dostawy materiałów miotających dla całych sił zbrojnych. Firma może też wykorzystać ułatwienia przysługujące inwestorom w Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej Euro-Park Wisłosan w podstrefie Pionki.

W końcu tego tygodnia , jak wynika z ustaleń „Rz" MON ma potwierdzić pierwsze w tym roku zamówienia dla ZPS. To ważne wydarzenie, bo od miesięcy zakład stoi a z powodu wstrzymania ruchu cała załoga odeszła w ramach zwolnień grupowych. – Najnowsze  zamówienia armii pozwolą na częściowe przywrócenie produkcji, rozruch firmy i utrzymanie kadry dla przyszłej nowej fabryki – zapewnia prezes Szulecki.

Zbrojeniowa grupa  zdecydowała: zakład  powstanie w oparciu o najnowsze technologie szwajcarsko – niemieckiej firmy Nitrochemie należącej do koncernu Rheinmetall z  bawarskiego Aschau i helweckiego Wimmis.

- Wciąż analizujemy w jakim stopniu przyszła fabryka wykorzysta istniejące budynki i specjalne ziemne instalacje  dotychczasowego Zakładu Produkcji Specjalnej – mówi Arkadiusz Szulecki prezes firmy.  Szef prochowej spółki  podkreśla, że wybór drogi modernizacji będzie miał  zasadniczy wpływ na koszty  przyszłej inwestycji. Według niektórych szacunków wartość  nowego zakładu z co najmniej trzema nowoczesnymi liniami prochowymi, może sięgnąć 100 mln zł.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Biznes
Chiny wyciągają rękę do USA przed rozmowami. Program Orka opóźniony
Biznes
Letnie wakacje priorytetem. Dokąd pojadą Polacy na urlop i jakie mają obawy?
Biznes
Donald Trump rozważa sprzedaż czerwonej Tesli – symbolu poparcia dla Elona Muska
Biznes
Oligarchowie - Unia Europejska: 0-5. Nie będzie zdejmowania sankcji
Biznes
Gigantyczne przejęcie w telekomunikacji. Hurtownik światłowodowy na zakupach