- Certyfikowana żywność ekologiczna, m.in. ze względu na stosunkowo wysoką cenę, nie jest masowa i podlega takim samym trendom, jak produkty luksusowe, odporne na kryzys – mówi Robert Saluda, prezes zakładu mleczarskiego EkoŁukta.
W tym roku jego sprzedaż powinna się zwiększyć o 15 – 20 proc. Podobnej dynamiki na całym rynku spodziewają się też przedstawiciele branży, z którymi rozmawiała „Rz".
Aby wykorzystać rosnące zainteresowanie Polaków ekoproduktami, EkoŁukta zamierza w najbliższych tygodniach rozszerzyć ofertę swoich wyrobów. Dziś jej sprzedaż napędzają głównie twarogi i masło.
Zwiększaniu sprzedaży ekologicznej żywności w Polsce sprzyja też fakt, że rynek ten jest nadal młody. Polacy dopiero od kilku lat nadrabiają zaległości wobec sąsiadów z Zachodu Europy.
- Rynki zachodnie we wczesnej fazie swojego rozwoju rosły po kilkadziesiąt procent rok do roku i trend ten utrzymywał się przez kilkanaście lat – mówi Sylwia Rybicka, prezes spółki Symbio, produkującej m.in. przetwory z ekologicznych owoców.