W tym roku otwarte zostały centra wyprzedażowe o powierzchni aż 34 tys. mkw. Odkąd tego typu inwestycje rozpoczęły się w Polsce, to najlepszy wynik. Nie ma w tym przypadku – konsumenci systematycznie ograniczają wydatki, zwłaszcza jeśli chodzi o odzież i obuwie, co dodatkowo skłania ich do wyboru tego typu sklepów.
W outletach można kupić co prawda głównie ubrania ze starszych kolekcji – pozostałe po wyprzedażach czy próbne serie – jednak są minimum o 30 proc., a nawet do 70 proc. tańsze niż w sklepach tych samych firm w centrach handlowych.
Jednak nie tylko są to rzeczy sprzed kilku lat – dzisiaj większość firm odzieżowych wprowadza w jednym sezonie po co najmniej kilka kolekcji, dlatego aby zrobić miejsce na nowe produkty, te starsze trzeba gdzieś wycofać. Dlatego potencjał dla rynku wciąż jest duży.
Nowe inwestycje
Choć według prognoz firmy doradczej Cushman & Wakefield już ogłoszone plany zakładają uruchomienie w przyszłym roku obiektów o powierzchni 19,7 tys. mkw., to nie ma mowy o końcu rozwoju rynku. Spore inwestycje w tym segmencie zapowiada bowiem Antoni Ptak, potentat handlu hurtowego, który przeprowadził już znaczące inwestycje pod Łodzią. Niedawno uruchomiony Ptak Outlet kosztował ok. 80 mln zł i docelowo znajdzie się w nim 120–140 sklepów znanych marek. – Inwestycja pod Łodzią to dopiero pierwszy krok. Naszym zdaniem w Polsce jest jeszcze miejsce na kolejne tego typu obiekty, dlatego w ciągu dwóch lat planujemy budowę kolejnych 4–5. Jednak na razie nie chcę mówić w jakich lokalizacjach – mówi Tomasz Szypuła, członek rady nadzorczej spółki Centrum Targowe Ptak.
– Otrzymujemy wiele ofert od bardzo znanych firm z zagranicy. Jak widać, zainteresowanie tym segmentem jest spore – dodaje Tomasz Szypuła. Jak wyjaśnia, w uruchomionym właśnie obiekcie sporo klientów to goście z zagranicy, zwłaszcza Rosji czy Ukrainy, co z punktu widzenia firm wynajmujących tam lokale jest doskonałą informacją.