Reklama

Szara strefa handlu dieslem to 7 proc. rynku

W tym roku do Polski wleje się około 1 mln m sześc. nielegalnego oleju napędowego – wynika z najnowszych szacunków branży paliwowej

Publikacja: 04.11.2012 23:44

Sprzedaż benzyny i diesla gwałtownie spada

Sprzedaż benzyny i diesla gwałtownie spada

Foto: Rzeczpospolita

Zrzeszone w Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego spółki alarmują, bo trzeci kwartał był kolejnym z rzędu, kiedy mieliśmy do czynienia ze spadkiem sprzedaży diesla. Z danych PKN Orlen wynika, że sprzedaż tego napędzającego gospodarkę paliwa spadła w II kwartale o 8 proc., a w III kwartale o 5 proc. Niektórzy analitycy na tej podstawie zaczęli już wysnuwać tezy, że za taki stan rzeczy odpowiada nadchodzący kryzys.

Olej na szaro

Tymczasem – jak twierdzi branża – większość spadku sprzedaży to efekt działalności szarej strefy. – Straty budżetu z tytułu braku wpływu podatków można szacować na ok. 2 mld zł tylko w odniesieniu do oleju napędowego, dla wszystkich paliw zaś na poziomie 3 mld zł – podaje Leszek Wieciech, dyrektor generalny POPiHN. Z jego wyliczeń wynika, że w pierwszym półroczu szara strefa w handlu olejem napędowym kształtowała się na poziomie 6–7 proc. rynku, czyli ok. 100 tys. m sześc. miesięcznie. Wartościowo to 500 mln zł brutto.

Zdaniem Wieciecha coraz wyższe koszty realizacji obowiązku NCW (narodowego celu wskaźnikowego dla sprzedaży biopaliw) i zapasów obowiązkowych obciążające producentów i legalnych importerów powodują powstawanie tzw. importerów jednorocznych. – Bezpośrednio poszkodowane są działające legalnie koncerny, które w 2011 r. poniosły z tego tytułu straty na poziomie 100 mln zł.

Palący problem

Paliwowe koncerny coraz głośniej mówią już o nielegalnym handlu paliwami, zwłaszcza olejem napędowym. Orlen wskazuje, że decydujący spadek wielkości legalnego obrotu paliwami spowodowany jest szarą strefą. – Sprzedaż diesla w Polsce spada już drugi kwartał z rzędu. Gdyby nie szara strefa, zapotrzebowanie na olej napędowy, nawet przy obecnym PKB Polski, kształtowałoby się na podobnym do ubiegłorocznego poziomie – twierdzi Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes PKN. Zaznacza, że za wlewanie nielegalnego paliwa w dużej mierze odpowiedzialne są rafinerie białoruskie.

500 mln zł miesięcznie zyskała szara strefa handlu olejem napędowym w I półroczu 2012 r.

Reklama
Reklama

Jak podkreślają przedstawiciele PKN, szara strefa w obrocie paliwami dotyka całą branżę, ale głównymi poszkodowanymi są działające uczciwie małe i średnie przedsiębiorstwa, zajmujące się pośrednictwem w sprzedaży paliw na niewielkich, lokalnych rynkach. Nie chcą jednak ujawniać, ile z tego tytułu traci sam płocki koncern.

– Ostatnie miesiące przyniosły drastyczny wzrost szarej strefy w obrocie paliwami, co widać zarówno w oficjalnych statystykach dotyczących rynku paliw, jak też w wynikach Shell w Polsce – twierdzi Piotr Dziwok, prezes zarząd Shell Polska.

– W tym roku zaimportujemy kilkaset tysięcy metrów sześciennych paliwa, od których zapłacimy VAT. Do budżetu dołożymy z tego tytułu prawie 0,5 mld zł. Dla podmiotów omijających obowiązki podatkowe ta kwota to nieopodatkowany i nielegalny zysk. Dla Skarbu Państwa – strata w takiej samej wysokości – dodaje Dorota Adamska z BP Polska.

Jej zdaniem nie wystarcza porównywanie wpływów do budżetu w 2011 i 2012 r., by uświadomić sobie skalę problemu, bo w związku z rosnącymi cenami paliw na rynkach światowych rosną też wpływy z tytułu VAT. – Powinny one być odpowiednio wyższe, a w tym momencie pozostają w szarej strefie – zauważa Adamska.

Nikt jednak nie dzieli się informacją, ile traci jego koncern na tym, że kierowcy szukający tańszego paliwa wybierają stacje zaopatrujące się z nielegalnych źródeł.

Zrzeszone w Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego spółki alarmują, bo trzeci kwartał był kolejnym z rzędu, kiedy mieliśmy do czynienia ze spadkiem sprzedaży diesla. Z danych PKN Orlen wynika, że sprzedaż tego napędzającego gospodarkę paliwa spadła w II kwartale o 8 proc., a w III kwartale o 5 proc. Niektórzy analitycy na tej podstawie zaczęli już wysnuwać tezy, że za taki stan rzeczy odpowiada nadchodzący kryzys.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Biznes
Kreml zagrabia kolejne firmy. Teraz kraby i przekąski będą zarabiać na wojnę
Biznes
Kogo boi się Roman Abramowicz? Jego superjachty dostały systemy obrony rakietowej
Biznes
Bartłomiej Babuśka został nowym prezesem ARP. Zastapił Wojciecha Balczuna
Biznes
Trump kusi Putina, rekordowy deficyt w 2026, gazowe partnerstwo Niemiec z Kanadą
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Biznes
Tania amunicja z recyklingu. Polscy naukowcy mają ambitny projekt
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama