W ciągu najbliższych pięciu lat sprzedaż wódki spadnie w Polsce o niemal 10 proc., do 238,2 mln litrów – prognozuje firma badawcza International Wine and Spirits Research (IWSR). Do 2017 r. więcej niż my będą kupować jej Rosjanie, Amerykanie i Ukraińcy. Nasza pozycja jest jednak zagrożona przez
boom na wódkę w Indiach. IWSR podaje, że w 2017 roku jej sprzedaż będzie tam niemal dwa razy większa niż teraz.
– Jeżeli w przyszłości utrzyma się tempo, w jakim w ciągu najbliższych pięciu lat będzie rozwijał się rynek wódki w Indiach, wówczas kraj też może wyprzedzić Polskę – nie wyklucza Piotr Poznański z IWSR.
Analitycy przewidują także, że kolejne pięć lat do szczególnie udanych nie będą mogły zaliczyć browary. Według IWSR w 2017 r. sprzedaż piwa w Polsce może być o ponad 13 proc. niższa niż w tym roku. Wódka i piwo pociągnęły w dół cały rynek alkoholi w Polsce. Za pięć lat będzie o ok. 11 proc. mniejszy niż obecnie.
Spadający popyt na wódkę i piwo nie dziwi Roberta Ogóra, prezesa grupy Ambra, lidera polskiego rynku wina, która ma w swojej ofercie także m.in. brandy. – Polski rynek alkoholi będzie się ewoluował w ślad za zmianami społecznymi. Będą je wyznaczać duże miasta oraz kobiety, które nie są głównymi konsumentkami piwa i wódki w tradycyjnej wersji, ale za to chcą kupować lżejsze alkohole smakowe, wino czy drinki gotowe do spożycia – mówi szef Ambry.