Spółka matka grupy PKP ma ok. 2,5 tys. dworców, z czego używanych przez pasażerów i przewoźników kolejowych jest ok. 600. Te, które kolei są niepotrzebne, PKP chcą przekazać samorządom – docelowo to ok. 1,9 tys. obiektów.
– To jeden z elementów reorganizacji PKP, działanie w ramach filaru „dobrze pomyślane" – mówi Mirosław Kuk, dyrektor ds. komunikacji projektów strategicznych z PKP. Spółka wytypowała już do przekazania samorządom 806 dworców, z czego 250 jest do zmiany właściciela przygotowanych, kolejne 553 są w trakcie przygotowań, które polegają m. in. na przygotowaniu dokumentacji geodezyjnej.
Kolejne podejście
Sam pomysł nie jest nowy. Pojawił się na kolei już kilka lat temu. W październiku 2010 r. Sejm przyjął nowelizację ustawy o komercjalizacji PKP, która to umożliwiała. Poprzedni zarząd PKP przewidywał też oddanie dworców gminom w ramach rozliczeń podatkowych. Kilka obiektów znalazło nabywców, ale gminy po kolejne nie ustawiały się w kolejce. Jest jednak kilka przykładów, które pozwalają mieć PKP nadzieję, że przynajmniej na część obiektów gminy będą miały własny pomysł.
Do końca września w ręce samorządów trafiło 78 dworców. Karpacz planuje np. budowę w dworcowym budynku muzeum zabawek, Stronie Śląskie – Centrum Edukacji Kultury i Turystyki.
Najwięcej dworców, których chcą się pozbyć PKP, znajduje się na terenie województw wielkopolskiego – 228 obiektów i małopolskiego – 134.