Reklama

Unieważnianie kolejowych przetargów

Zarząd województwa kujawsko-pomorskiego unieważnił postępowanie na obsługę połączeń kolejowych, mimo że ceny były niższe niż budżet. Tym samym Arriva straciła kolejny, po Podlasiu, kontrakt.

Publikacja: 30.01.2013 00:02

Arriva należy do najbardziej punktualnych przewoźników.

Arriva należy do najbardziej punktualnych przewoźników.

Foto: Rzeczpospolita

Red

Zarząd województwa, ogłaszając przetargi na obsługę zelektryfikowanych linii kolejowych na lata 2013–2015, założył, że ma na ten cel 95,5 mln zł na dwa lata. Przetarg został podzielony na trzy zadania, po otwarciu kopert okazało się, że na dwa z nich najniższe oferty złożyła prywatna Arriva, a na jedno – Przewozy Regionalne, które obecnie obsługują wszystkie linie objęte postępowaniem.

– Wszystkie trzy oferty opiewają na 82,8 mln zł – mówi Damian Grabowski, prezes Arriva RP. Nie dość, że są niższe od kwoty założonej w budżecie, to są o ok. 5 mln zł niższe w skali roku od kosztów ponoszonych przez województwo obecnie.

Jako powód unieważnienia przetargu Urząd Marszałkowski podał brak odpowiednich pieniędzy w kasie województwa – jak podał urząd marszałkowski, ceny zaoferowane przez obie spółki znacznie przekraczają możliwości zamawiającego. Wszystko dlatego, że z pieniędzy przeznaczonych na transport kolejowy w województwie samorząd chce sfinansować jeszcze zakup pociągów dla Szybkiej Kolei Metropolitalnej BiT-City, na co potrzebuje ok. 26,9 mln zł, i przewozy na trasie z Grudziądza do granicy województwa. Niewykluczone, że trasę będzie obsługiwać spółka powołana przez marszałka.

– Nie wykluczamy złożenia odwołania od decyzji unieważniającej przetarg, rozważamy także złożenie skargi do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz do Komisji Europejskiej – mówi Damian Grabowski, prezes Arriva RP. Ta ostatnia skarga miałaby dotyczyć tego, że wciąż nie została przyjęta ustawa umożliwiająca ogłoszenie upadłości Przewozów Regionalnych, które od decyzji marszałka kujawsko-pomorskiego również mogą się odwołać. – Decyzja jeszcze nie zapadła – mówi Kamil Migała, rzecznik PR.

Dla Arrivy, która obecnie obsługuje linie niezelektryfikowane na terenie województwa kujawsko-pomorskiego, to już drugi kontrakt, który straciła w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

Reklama
Reklama

Spółka w ubiegłym roku złożyła niższą niż Przewozy Regionalne ofertę na obsługę połączeń kolejowych na terenie województwa podlaskiego, jednak o ok. 5 mln zł wyższą od środków przewidzianych na ten cel w budżecie samorządu. Przetarg z tego powodu został unieważniony. – W kolejnym Przewozy Regionalne złożyły ofertę o ok. 2–3 mln zł niższą od naszej pierwotnej, a my swoją utrzymaliśmy na tym samym poziomie – wyjaśnia Grabowski. Sprawa trafiła do KIO i kontrakt dostała samorządowa spółka.

Zarząd województwa, ogłaszając przetargi na obsługę zelektryfikowanych linii kolejowych na lata 2013–2015, założył, że ma na ten cel 95,5 mln zł na dwa lata. Przetarg został podzielony na trzy zadania, po otwarciu kopert okazało się, że na dwa z nich najniższe oferty złożyła prywatna Arriva, a na jedno – Przewozy Regionalne, które obecnie obsługują wszystkie linie objęte postępowaniem.

– Wszystkie trzy oferty opiewają na 82,8 mln zł – mówi Damian Grabowski, prezes Arriva RP. Nie dość, że są niższe od kwoty założonej w budżecie, to są o ok. 5 mln zł niższe w skali roku od kosztów ponoszonych przez województwo obecnie.

Reklama
Biznes
Spotkanie koalicji chętnych, Chiny zwiększają import rosyjskiej ropy
Biznes
Cyfrowy Polsat usunął Solorzów z listy akcjonariuszy. Starcie prawników
Biznes
Producent Łady stanął na poboczu. Sprzedaż rosyjskiego koncernu na dnie
Biznes
Spektakularny sukces polskich stadnin i KOWR
Biznes
Nowe firmy kontra bankructwa. Ranking krajów Unii Europejskiej
Reklama
Reklama