Z raportu przygotowanego przez Gemiusa oraz e-Commerce Polska wynika, że systematycznie rośnie zainteresowanie Polaków nowoczesnymi formami płatności za zakupy w sieci. Obecnie większość respondentów nadal reguluje należności przelewem bankowym (67 proc. kupujących w sklepach internetowych oraz 76 proc. na aukcjach) lub gotówką przy odbiorze (59 proc. w e-sklepach oraz 52 proc. na aukcjach), coraz więcej z nich stawia na serwisy takie jak: PayU, PayPall, DotPay czy Allpay. Płatności za pośrednictwem tego typu rozwiązań deklaruje 42 proc. użytkowników e-sklepów oraz 50 proc. aukcji internetowych. Odsetek osób korzystających z systemów płatności wzrósł w przypadku e-sklepów o 19 punktów procentowych, a aukcji o 13 punktów procentowych w porównaniu z poprzednim rokiem.
Badanie pokazuje także, że powiększa się grono klientów, którzy płacą za towary czy usługi kupowane w sieci kartą kredytową lub wirtualną kartą do transakcji zdalnych tzw. e-kartą (28 proc. klientów e-sklepów oraz 18 proc. aukcji), w siedzibie sprzedającego (14 proc. e-sklepów oraz 11 proc. aukcji) lub regulują należności SMS-em (8 proc. e-sklepów oraz 3 proc. aukcji).
– Ankietowani coraz częściej wymieniają serwisy płatności jako jedne z najlepszych opcji regulowania należności za zakupy online. To rozwiązanie za optymalne uznaje 26 proc. klientów e-sklepów oraz 31 proc. kupujących na aukcjach – mówi Grzegorz Wójcik, prezes Fundacji Rozwoju Gospodarki Elektronicznej.
Z kolei Mateusz Gordon, ekspert Gemiusa w obszarze e-handlu, uważa, że możliwość płatności za pośrednictwem nowoczesnych systemów to korzyść zarówno dla kupującego, jak i sprzedającego. Klienci oczekują prostych i szybkich rozwiązań. Dlatego na znaczeniu zyskują rozwiązania, które nie wymuszają na użytkowniku konieczności logowania czy podawania haseł.
Zdaniem Gordona warto jednak zwrócić uwagę także na to, że płatności online nie zawsze są rozwiązaniem korzystnym dla wszystkich sklepów. – Pamiętajmy o ukrytych kosztach transakcji, którymi często obarczany jest klient. Co więcej są branże, w których produkt powstaje dopiero na zamówienie klienta i możliwość zapłacenia całej kwoty po odbiorze zamówienia będzie dla niego bardziej komfortowa, ale też korzystnie wpłynie na wizerunek sklepu – podkreśla.