Tesla kontra benzynowi dealerzy

Tesla Motors, amerykański producent aut z napędem elektrycznym walczy o możliwość sprzedawania pojazdom bezpośrednio swoim klientom, bez pośrednictwa salonów sprzedaży.

Publikacja: 04.07.2013 19:56

Tesla kontra benzynowi dealerzy

Foto: Bloomberg

Firmie z Kalifornii udało się zdobyć 100 tysięcy podpisów, liczbę zobowiązującą Biały Dom do zajęcia stanowiska w tej sprawie.

"Stanowi legislatorzy próbują nieuczciwie chronić dealerów w swoich stanach przed konkurencją" – można przeczytać w petycji do prezydenta. Biały Dom uchylił się od komentarza, do czasu przedstawienia oficjalnego stanowiska w tej sprawie.

Tesla toczy wojnę z organizacjami zrzeszającymi dealerów samochodowych,   próbując uruchomić sprzedaż bezpośrednią Modelu S. Petycja do Białego Domu ma jednak symboliczny charakter. Prezydent może się ustosunkować do problemu, ale jest mało prawdopodobne aby podjął jakiekolwiek działania. Handel samochodami jest jednak regulowany w USA na poziomie stanowym, a tu przełamanie status quo może okazać się bardzo trudne.

Tesla usiłuje zmienić obecny system dystrybucji, w którym producenci aut sprzedają swoje pojazdy dealerom i salonom sprzedaży.  Te z kolei sprzedają je klientom. Sieci dealerskie funkcjonują niezależnie od General Motors, Forda, Toyoty, czy Chryslera. Punkty sprzedaży Tesli są własnością spółki. Najczęściej funkcjonują przy wielkich centrach handlowych, co ogranicza możliwość wystawienia większej liczby pojazdów. W niektórych stanach nawet otwarcie takich salonów napotyka na poważne opory. Np. w Wirginii odrzucono wniosek Tesli o otwarcie punktów sprzedaży bezpośredniej. W legislaturze stanu Nowy Jork znajduje się podobny wniosek, ale jeszcze nad nim nie głosowano. Z kolei w stanowym kongresie w Teksasie Tesli udało się zgłosić projekt ustawy rozluźniający obecnie obowiązujące restrykcje. Tam także jednak nie doszło do głosowań.

Twierdzi, że dealerzy handlujący głównie samochodami z napędem benzynowym nie traktują aut elektrycznych poważnie. Dealerzy z kolei uważają, że zmiany w systemie dystrybucji otworzą puszkę Pandory. Pokusa aby producenci zaczęli sprzedawać auta przez własną sieć dystrybucji po niższej cenie może okazać się zbyt duża.

Na razie jednak Tesla czeka na odpowiedź Białego Domu. Barack Obama zobowiązał się odpowiedzieć na każdą petycję umieszczoną na stronie whitehouse.gov, która zdobędzie poparcie 100 tys. osób w określonym czasie.

Firmie z Kalifornii udało się zdobyć 100 tysięcy podpisów, liczbę zobowiązującą Biały Dom do zajęcia stanowiska w tej sprawie.

"Stanowi legislatorzy próbują nieuczciwie chronić dealerów w swoich stanach przed konkurencją" – można przeczytać w petycji do prezydenta. Biały Dom uchylił się od komentarza, do czasu przedstawienia oficjalnego stanowiska w tej sprawie.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Biznes
Potężna awaria ChatGPT. Internauci na całym świecie zgłaszają problemy
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i Suzuki Swift ponownie w gronie liderów rankingu niezawodności
Biznes
Kwintyliony dolarów od Google nie dla rosyjskiej propagandy
Biznes
Nowe unijne dopłaty mogą rozruszać rynek samochodów elektrycznych
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: USA inwestują 500 mld w AI, Orban blokuje sankcje na Rosję
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Biznes
500 miliardów dolarów na sztuczną inteligencję
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego