Polacy wciąż chętnie kupują telewizory i jest to jedna z kategorii na rynku sprzętu elektronicznego, która co roku rośnie najszybciej. W 2012 r. nabywców znalazło ok. 2,2 mln sztuk odbiorników, w tym roku według różnych prognoz może to być nawet do 2,4 mln.
Co więcej, wszystko wskazuje na to, że najbliższe lata dla producentów telewizorów powinny być udane, choć w ujęciu globalnym sprzedaż poza rynkami azjatyckimi nie wygląda najlepiej.
Rynek z potencjałem
Z badania TNS Polska dla firmy Toshiba Poland, do których dotarła „Rz" wynika, że w najbliższych latach zakupu telewizora nie planuje tylko co czwarty ankietowany. Dla 30 proc. taka transakcja jest możliwa w ciągu roku, a kolejne 32 proc. za dwa, trzy lata.
Producentom telewizorów pomaga trwająca cyfryzacja telewizji. W kolejnych częściach kraju wyłączane są nadajniki sygnału analogowego. Aby móc odbierać sygnał cyfrowy, trzeba mieć albo telewizor z wbudowanym już dekoderem, albo kupić zewnętrzny. Sieci handlowe jak Media Markt przyznają, że najwidoczniej wielu Polaków traktuje to jako pretekst do wymiany odbiornika, ponieważ cyfryzacja jest jednym z kół zamachowych tego segmentu rynku.
– Efekt cyfryzacji jak najbardziej działa, ale powoli się kończy i dotyczył głównie modeli z przekątnymi do 32 cali. Tymczasem kluczowy segment rynku to sporo większe odbiorniki z ekranami 42/37 cali, czy jak w naszym przypadku 55/47 cali, bo akurat te wielkość sprzedaje się doskonale – mówi Marcin Śledziewski, szef działu Home Entertainment w LG Electronics Polska. – W kolejnych latach bardzo liczymy na nową technologię Ultra HD. Pierwszy tego typu telewizor z ekranem o przekątnej 84 cale już wprowadziliśmy do sklepów i zainteresowanie konsumentów jest spore – dodaje. Jak wyjaśnia, LG w drugiej połowie roku planuje rozszerzyć ofertę modeli Ultra HD o mniejsze przekątne, które będą bardziej przystępne cenowo i będą gwarantowały najwyższą możliwą jakość obrazu na rynku.