Łupkowe poszukiwania w Polsce idą coraz wolniej

W ostatnich trzech latach wykonano niespełna 50 odwiertów, a potrzeba drugie tyle, aby stwierdzić, czy mamy szanse na gaz niekonwencjonalny.

Publikacja: 23.07.2013 00:28

Łupkowe poszukiwania w Polsce idą coraz wolniej

Foto: Bloomberg

Do tej pory wykonano w Polsce 46 odwiertów poszukiwawczych dotyczących ropy i gazu znajdujących się w skałach łupkowych, a cztery kolejne są w trakcie realizacji. To oznacza, że jesteśmy w połowie drogi do tego, aby mniej więcej określić, jakie – i czy w ogóle – mamy szanse na wydobycie surowców na skalę przemysłową.

Dotychczasowe prace zajęły nam trzy lata, licząc od daty zakończenia pierwszego łupkowego odwiertu. – Na kolejne 50 możemy czekać dłużej, bo poszukiwania idą coraz wolniej i trudniej. Powodem jest zwłaszcza brak wystarczających działań wspierających ze strony administracji centralnej i lokalnej – mówi Tomasz Chmal, ekspert Instytutu Sobieskiego.

Jego zdaniem państwo stało się agresywne w relacjach z inwestorami, co widoczne jest chociażby przy konsultacjach prowadzonych w zakresie wprowadzenia zmian w prawie geologicznym i górniczym. Chodzi m.in. o nieakceptowane przez branżę zapisy dotyczące udzielania i wykonywania prac na koncesjach, czy rolę państwowego Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych.

Nierealne plany

– Z zobowiązań koncesyjnych wynika, że firmy powinny wykonać do końca bieżącego roku 28 otworów obligatoryjnych dotyczących gazu z formacji łupkowych – informuje Anna Ostrowska z Ministerstwa Środowiska. Można mieć wątpliwości, czy te deklaracje zdążą wypełnić, biorąc pod uwagę, że w pierwszej połowie tego roku zakończyły zaledwie siedem otworów. Dodatkowo resort środowiska informuje, że do 2021 r. firmy zaplanowały wykonanie 352 odwiertów, w tym 124 są obowiązkowe.

Półtora roku temu resort skarbu przedstawił ambitne plany, zgodnie z którymi w 2014 r. będziemy mieli wykonanych około 200 odwiertów. Co więcej, rok później miało ruszyć komercyjne wydobycie. Dziś w realizację tego celu chyba już nikt nie wierzy.

– Ciągle zapominamy, że USA, kraj, który ma największe osiągnięcia w wydobyciu gazu z łupków i zdecydowanie większy potencjał niż Polska, ruszył z przemysłową eksploatacją po kilkunastu latach od rozpoczęcia poszukiwań. My dopiero jesteśmy na początku tej drogi – uspokaja Chmal.

Podobnie uważa Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw i gazu. W jego ocenie głównym powodem spowolnienia poszukiwań nie są jednak kwestie podatkowe czy prawne, ale brak sukcesów firm wykonujących odwierty.

– Żaden dotychczas wykonany odwiert nie przyniósł takich wyników, które uprawniałyby do stwierdzenia, że wydobycie w danym miejscu może być opłacalne. W tej sytuacji nie ma żadnych szans na rozpoczęcie eksploatacji gazu z łupków w 2015 r. – uważa Szczęśniak.

Nadzieja w firmach państwowych

Po deklaracji wycofania się z Polski takich zagranicznych koncernów jak ExxonMobil, Talisman i Marathon Oil prym w poszukiwaniach gazu z łupków wiodą kontrolowane przez państwo grupy PGNiG i PKN Orlen. Razem przeprowadziły dotychczas kilkanaście odwiertów i realizują kolejne.

PGNiG zadeklarowało wykonanie w ciągu najbliższych kilku lat 10 odwiertów obowiązkowych i aż 84 opcyjnie. – Warto zaznaczyć, że ich liczba może ulec zmianie, gdyż prowadzimy w zakresie kilku koncesji procedury zmian obejmujących zarówno zakres czasowy ich obowiązywania, jak i zakres prac poszukiwawczych, w tym także liczby otworów – mówi Joanna Zakrzewska, rzeczniczka PGNiG. Dodaje, że grupa traktuje gaz z łupków jako szansę zarówno dla firmy, jak i polskiej gospodarki.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

t.furman@rp.pl

Brytyjczycy obniżą podatek od wydobycia

George Osborne, minister finansów Wielkiej Brytanii, zapowiedział stworzenie dla firm poszukujących gazu ze skał łupkowych jednego z najbardziej zachęcających systemów podatkowych na świecie. W ten sposób chce je zachęcić do przeprowadzenia ogromnych inwestycji, dzięki którym wydobycie błękitnego paliwa istotnie wzrośnie, przyczyniając się m.in. do redukcji cen tego surowca, a w konsekwencji i spadku cen energii. Obecnie wydobycie gazu na wyspach jest opodatkowane 62-proc. stawką. Nowe propozycje mówią, że w przypadku gazu z łupków ma ona spaść o ponad połowę – do 30 proc. Ze względu na silne protesty dotyczące łupkowych poszukiwań rząd chce, aby firmy część pieniędzy z wydobycia przekazywały lokalnym społecznościom. Docelowo może do nich trafiać aż 1 proc. dochodu uzyskiwanego przez przedsiębiorstwa z każdego złoża produkcyjnego.

Do tej pory wykonano w Polsce 46 odwiertów poszukiwawczych dotyczących ropy i gazu znajdujących się w skałach łupkowych, a cztery kolejne są w trakcie realizacji. To oznacza, że jesteśmy w połowie drogi do tego, aby mniej więcej określić, jakie – i czy w ogóle – mamy szanse na wydobycie surowców na skalę przemysłową.

Dotychczasowe prace zajęły nam trzy lata, licząc od daty zakończenia pierwszego łupkowego odwiertu. – Na kolejne 50 możemy czekać dłużej, bo poszukiwania idą coraz wolniej i trudniej. Powodem jest zwłaszcza brak wystarczających działań wspierających ze strony administracji centralnej i lokalnej – mówi Tomasz Chmal, ekspert Instytutu Sobieskiego.

Pozostało 84% artykułu
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?