W pierwszych dwóch kwartałach tego roku koncern informował o spadających obrotach i zyskach, ale trzeci kwartał był zdecydowanie lepszy. Hugo Boss liczy, że czwarty kwartał będzie jeszcze lepszy, a wynik roczny dużo lepszy niż zakładano na początku roku - na poziomie plus 6-8 proc.

W trzecim kwartale obrót firmy wzrósł o 2 proc. i osiągnął 658 mln euro. Analitycy jednak liczyli na wzrost na poziomie 5 proc. Firmie udało się jednak osiągnąć wzrost zysków o prognozowane 5 proc. - do 173 mln euro.

Żeby zwiększyć obroty Boss zdecydował się na rozbudowę sieci sklepów firmowych. Z wstępnych danych wynika, że właśnie dzięki tym sklepom udało się osiągnąć wzrost. Klienci polubili sklepy firmowe, ponieważ jest w nich większy wybór i potrafią szybciej reagować na zapotrzebowanie klientów. Z drugiej strony rozbudowanie sieci wymaga od koncernu większych nakładów finansowych i organizacyjnych.

Marża brutto koncernu wzrosła - dzięki większej ilości sklepów firmowych i mniejszych promocji oraz przecen - o 340 punktów bazowych do 63,5 proc. To wciąż poniżej średniej marzy konkurencji, która wynosi 70 proc.

Największy wzrost sprzedaży niemiecki koncern zanotował w Europie. Natomiast znacznie mniejszy był w USA i Azji. Gorsza sprzedaż w Japonii, a przede wszystkim w Chinach zadecydowała o wynikach globalnych Hugo Boss. Także wahania kursu euro nie poprawiły wyniku. Po dziewięciu miesiącach Hugo Boss zanotował zysk operacyjny w wysokości 407 mln euro, przy obrocie 1,78 mld dol.