Jesteśmy wierni wartościom, nie firmom

Współcześnie klient nie kupuje od firmy produktu, tylko kupuje dodatkowe wartości, które się wiążą z jego marką - mówi Karol Wolski, psycholog biznesu

Publikacja: 17.12.2013 00:01

Rz: Polacy coraz częściej przenoszą numery telefonów komórkowych do innych operatorów. Czy to oznacza, że coś takiego jak wierność klienta jednej konkretnej firmie czy marce, nie istnieje?

Karol Wolski:

W psychologii marketingu nazywamy to lojalnością klientów. Na Zachodzie badania na ten temat prowadzone są od lat 70. XX wieku. Wciąż nie wiemy jednak tego, czy ludzie wraz z upływem czasu zmieniali marki np. napojów gazowanych, bo byli nielojalnymi klientami, czy też po prostu zmieniali je, bo pojawiały się nowe rodzaje napojów i większy ich wybór. 20 lat temu było tych marek o 80 proc. mniej.

W jaki sposób firmy walczą o lojalność klientów?

Współcześnie klient nie kupuje od firmy produktu, tylko kupuje dodatkowe wartości, które się wiążą z jego marką. Np. Coca-Cola to dobra impreza i ciepło rodzinnego domu przy świętach. Za to kupując dobrą whisky, kupujemy przede wszystkim prestiż, a nie alkohol w butelce. Dobre auto to pozycja społeczna – i tak dalej.

Mamy być zatem wierni wartościom, a nie markom...

O to właśnie chodzi producentom towarów, bo wartościom ludzie są wierni z założenia. Jeśli cenię dobre zdrowie i czyste środowisko, to fakt, że firma produkująca żywność ekologiczną będzie miała towar droższy od innych, nie ma dla mnie większego znaczenia. Ja ją i tak wybiorę, bo jej produkty reprezentują to co dla mnie ważne. Jednak w przypadku rynku telekomunikacji ważniejsza od wartości wydaje się po prostu cena, bo w telefonii trudno stworzyć to „coś więcej". Dlatego niektóre firmy o lojalność walczą wprost – za pomocą programów lojalnościowych, punktów i rabatów, jakie przyznaje się stałym klientom.

Czy wiele firm jako ważny cel stawia sobie to, by mieć lojalnych klientów?

Bardzo wiele, nie wiadomo jednak, czy na dobrą sprawę to się im opłaca. Istnieje powszechne przekonanie, że utrzymanie klienta jest tańsze niż zdobycie klienta. Jednak jeśli operator komórkowy, by utrzymać klienta czyli przedłużyć umowę, musi zaproponować mu lepszą ofertę od poprzedniej, to gdzieś pojawia się próg opłacalności, za którym lepiej klienta stracić, niż utrzymywać w nieskończoność.

Rz: Polacy coraz częściej przenoszą numery telefonów komórkowych do innych operatorów. Czy to oznacza, że coś takiego jak wierność klienta jednej konkretnej firmie czy marce, nie istnieje?

Karol Wolski:

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Biznes
Zełenski spotka się z Putinem. Chiny i USA na drodze do porozumienia?
Biznes
Wyszukiwarka Google już nie taka popularna. Co zrobi gigant?
Biznes
Londyn uderza w Moskwę największymi sankcjami w historii
Biznes
Nowy prezes PGZ przyszedł z Grupy Azoty
Biznes
Prezes Grupy Azoty rezygnuje z funkcji
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem