Wolontariat zwiększa konkurencyjność KGHM

Rz: Dlaczego państwa grupa zdecydowała się na program wolontariatu?

Paweł Oboda:

KGHM jest firmą społecznie odpowiedzialną. Odpowiedzialność biznesu i zrównoważony rozwój to podstawy działalności naszego przedsiębiorstwa. Jednym z czterech realizowanych programów CSR-owych w spółce jest właśnie wolontariat pracowniczy. Dobrze zorganizowany jego program przynosi korzyści wszystkim stronom. Firma zyskuje zmotywowanych pracowników, którzy utożsamiają się z miejscem pracy. Rozwijają się ich kompetencje. Realizacja projektu, który angażuje wolontariuszy, z pewnością może pomóc w budowie odpowiedzialnego przywództwa. To również rozwój kompetencji dotyczących komunikacji, zarządzania projektem, a także umiejętności analitycznych. Realizowanie przez firmę długofalowych, wiarygodnych programów społecznych ma też pozytywny wpływ na jej otoczenie. Działania wolontariackie pracowników wspierające lokalną społeczność czy przedsięwzięcia proekologiczne z pewnością budują pozytywny wizerunek organizacji i dobre relacje z wszystkimi interesariuszami. Dzięki wolontariatowi pracownicy spółki mają szanse na włączenie się w projekty odpowiadające na konkretne potrzeby ich najbliższego otoczenia.

Co wolontariat może dać przedsiębiorstwu? Czy jakoś przekłada się na biznes?

Wolontariat w KGHM znakomicie wpisuje się nie tylko w strategię CSR, ale również w strategię biznesową spółki. Działania pracowników w jego ramach można wykorzystać do realizacji celów biznesowych. Dzięki temu można wzmacniać między innymi dwa filary naszej strategii: wsparcie dla regionu oraz rozwój umiejętności i sprawności organizacyjnej. Poprzez wolontariat firma może zwiększyć swoją konkurencyjność.

Czy przy przygotowaniu wolontariatu KGHM korzysta z pomocy specjalistów którejś z organizacji?

Wprowadzany obecnie w firmie program realizujemy własnymi siłami. Warto podkreślić, że w KGHM mamy już wiele działań o charakterze wolontariatu pracowniczego. Wymagają one jeszcze usystematyzowania, sformalizowania i dobrej komunikacji. Nie ukrywam, że w przyszłości być może nawiążemy stałą współpracę z którąś z organizacji zajmujących się tym zagadnieniem. To wszystko zależy od oceny funkcjonowania programu.

Co jest w takim przedsięwzięciu najtrudniejsze?

Wdrożenie programu wolontariackiego to działania obliczone na lata. Kluczem do skutecznego wprowadzania go w spółce jest długofalowe planowanie. Z pewnością nie jest to zwykły projekt. Każde działanie, które opiera się na zmianie ludzkich postaw, wymaga czasu i sporego wysiłku. Ważne jest nie tylko zaangażowanie pracowników, lecz także właściwa komunikacja. Informacje dotyczące celów wolontariatu muszą być spójne z wyznawanymi przez firmę wartościami. Wiąże się to z koniecznością stałej komunikacji zarówno z pracownikami, jak i z partnerami społecznymi. Najtrudniejszy jest start projektu. Dlatego trzeba gruntownie opisać zasady funkcjonowania programu i wytłumaczyć, czym tak naprawdę jest wolontariat. Brak realnej akceptacji dla niego ze strony bezpośredniego przełożonego może projekt zablokować. Dlatego tak ważna jest wiedza i świadomość, czym jest wolontariat. Firma inspiruje i wspiera – pracownik decyduje i działa. Jeśli ta zasada zostanie w pełni zrealizowana, możemy mówić o sukcesie. Programu wolontariackiego nie da się zbudować bez pracowników – to oni mają decydujący głos.

Czy trudno jest pracowników zachęcić do akcji wolontariackich? Kto najchętniej się w nie włącza?

W nasze akcje włącza się wielu pracowników różnych szczebli. W większości przypadków przygotowują oni własne projekty, a firma je wspiera. Najczęściej jest to dzielenie się z innymi swoimi umiejętnościami, wiedzą i doświadczeniem zawodowym. Znakomicie sprawdza się połączenie realizowania własnej pasji z działaniami prospołecznymi. KGHM jest otwarty na wszelkie propozycje pracowników, które spełniają ustalone kryteria merytoryczne. W wielotysięcznej załodze spółki jest wiele zaangażowanych osób, które realizują swoje projekty. Każdy wolontariusz działa w inny sposób.