Zapisy na akcje Ciechu w ramach wezwania ogłoszonego przez KI Chemistry z grupy Kulczyk Investments zakończyły się w miniony piątek. Wiadomo już, że inwestorowi nie udało się zebrać zakładanego minimum, czyli 60 proc. kapitału chemicznej spółki. Mimo to zdecydował się kupić wszystkie akcje objęte zapisami.
Otwarte pozostaje więc pytanie: ile kapitału Ciechu znajdzie się w rękach nowego inwestora? Z naszych informacji wynika, że KI Chemistry przejmie pakiet kontrolny, czyli ponad połowę akcji jedynego w Polsce i drugiego w Europie pod względem wielkości producenta sody kalcynowanej używanej do produkcji szkła. Oznacza to, że na wezwanie najpewniej odpowiedziały Skarb Państwa, kontrolujący prawie 39 proc. akcji Ciechu, oraz otwarte fundusze emerytalne: PZU Złota Jesień (ma 9,2 proc. akcji spółki) i ING (8,54 proc.).
– Potwierdzenie tych informacji nie byłoby zaskoczeniem, bo szanse na powodzenie wezwania znacząco urosły po podniesieniu oferowanej ceny – podkreśla Dominik Niszcz, analityk DM Raiffeisen.
Inwestor na dzień przed zakończeniem wezwania poprawił swoją ofertę z 29,5 zł do 31 zł za akcję, a więc zaoferował 1,08 mld zł za 66 proc. kapitału Ciechu.
Resort skarbu nie chciał wczoraj komentować sprawy. Jeśli nasze informacje się potwierdzą, Skarb Państwa zyska na tej prywatyzacji 632,6 mln zł. A jeżeli do oferowanej ceny doliczymy uchwaloną ostatnio dywidendę z ubiegłorocznego zysku Ciechu, to Skarb wyciśnie ze spółki w sumie 655,7 mln zł.