Pogłoski zwłaszcza o planach sprzedaży polskiej fabryki telewizorów powracają regularnie i taką informacje podawaliśmy też w „Rz". Japoński dziennik Nikkei napisał w dzisiejszym wydaniu, że Sharp chce ją sprzedać tajwańskiej firmie TPV Technology i jednocześnie dać jej licencję do dalszej sprzedaży produktów pod marką Sharp – w takim systemie TPV kupiło biznes telewizyjny od Philips.
Jednak według dziennika plany ograniczenia działalności w Europie mają iść dalej. Firma ma planować zwolnienie ok 300 osób. Sharp ma też prowadzić rozmowy z turecką firmą Vestel na temat udostępnienia jej licencji na sprzedaż sprzętu AGD pod marka Sharp w Europie. Sharp rozważa też wycofanie się z joint venture z włoską grupą Enel, z którą buduje elektrownie słoneczne. Za 3 mld jenów (ok. 22 mln euro) sprzeda swoje udziały włoskiemu partnerowi.
Sharp w oficjalnym stanowisku zaprzeczył tym informacjom. - Te doniesienia nie są oparte na naszej zapowiedzi - napisał japoński gigant na swojej stronie internetowej, komentując informacje gazety. - Rozważamy obecnie różne możliwości (dotyczące działalności w Europie), ale na razie nie podjęliśmy decyzji w tej sprawie - podkreślono.
W ostatnich latach japońska firma przechodzi trudny okres. Po zmianie strategii na produkcję paneli LCD i paneli słonecznych, teraz chce się skoncentrować na swoich najbardziej dochodowych rynkach - azjatyckim i amerykańskim. Obroty Sharpa na Starym Kontynencie nie przekraczają 8 proc. jego całkowitej sprzedaży za granicą.
Pogłoski o planach Sharpa spodobały się inwestorom na giełdzie w Tokio. Akcje Sharpa wzrosły o 0,9 proc.