Prywatny import samochodów używanych może w tym roku osiągnąć najlepszy wynik od początku kryzysu w branży motoryzacyjnej. Według Służby Celnej od stycznia do sierpnia sprowadzono do Polski już przeszło 516 tys. aut, o prawie 8 proc. więcej niż w pierwszych ośmiu miesiącach przed rokiem. Sierpień był co prawda słabszy w porównaniu z lipcem o przeszło 3 tys. sztuk (wwieziono 65 009 samochodów), ale i tak lepszy wobec tego samego miesiąca sprzed roku. Cały ubiegłoroczny rynek sprowadzanych aut przekroczył poziom 700 tys. sztuk, w tym roku może zbliżyć się do 800 tysięcy.
– Wzrost rynku samochodów używanych widzimy też w statystykach naszego serwisu. Porównanie liczby ofert w ujęciu rok do roku pokazuje wzrost podaży o ponad 8 proc. – mówi dyrektor handlowy internetowego serwisu motoryzacyjnego otoMoto.pl Marcin Szturma.
Od stycznia budżet zarobił na prywatnych importerach ponad 400 mln zł. W całym 2013 roku – niecałe 525 mln zł. Tegoroczny wynik powinien więc być lepszy. Ale problemem pozostaje wiek sprowadzanych aut. Większość z nich – ponad 51 proc. – ma dziesięć lat i więcej. Samochodów stosunkowo młodych, które mają nie więcej niż cztery lata, w całym prywatnym imporcie jest zaledwie 7 proc. W dodatku udział tych najstarszych rośnie. W 2012 roku pojazdów w grupie dziesięć lat i więcej było 46,3 proc. Za to więcej niż teraz było samochodów młodszych roczników, do czterech lat (ponad 8 proc.). Niestety, sprowadzanie tych ostatnich jest dla właścicieli autokomisów mało opłacalne, bo samochody młodsze, z niewielkimi przebiegami są na zagranicznych rynkach drogie.
Najwięcej sprowadza się aut z silnikami na olej napędowy. Zwłaszcza jeśli są to samochody typu van lub kombi, których z dieslem jest blisko trzy czwarte. Spada natomiast popularność pojazdów z LPG: ?– Liczba ogłoszeń o sprzedaży takich samochodów zmalała o jedną piątą – dodaje Szturma.
Z danych serwisu aukcji transportowych Clicktrans.pl wynika, że najważniejszym źródłem dla polskich prywatnych importerów aut pozostają Niemcy. Stamtąd pochodzi 37 proc. importu. Kolejne rynki to Wielka Brytania, Francja, Włochy, Belgia, Holandia i Hiszpania. Przy czym w ciągu ostatnich trzech lat wzrasta udział aut sprowadzanych z Niemiec, Belgii i Holandii.