Polscy producenci maszyn drukujących w trójwymiarze szykują się do wejścia na warszawski parkiet. Jak ustaliliśmy, wysyp ofert przedstawicieli tej branży planowany jest w 2015 i 2016 roku.
Amerykańskie plany
Spółka Omni3D parę miesięcy temu podpisała kontrakt z Amazonem na dystrybucję produkowanych w Poznaniu drukarek 3D na amerykańskim rynku. Dostawy mają ruszyć w I kwartale przyszłego roku.
– Dziś generujemy jeszcze comiesięczną stratę, ale niewielką. Zysk pojawi się na przełomie 2014 i 2015 roku ?– zapewnia Konrad Sierzputowski, prezes Omni3D. Jak tłumaczy, spółka potrzebuje pieniędzy na rozwój linii produkcyjnej i budowę zalążków działalności w USA.
– Najbliższe miesiące to wyjście z fazy chaotycznego, ale kreatywnego start-upu do dobrze zorganizowanego przedsiębiorstwa. Chcemy wprowadzić procedury i zoptymalizować procesy – ale nie zabijać dynamiki i kreatywności. Cały czas pracujemy też nad rozwojem naszych produktów. Aktualnie wprowadzamy urządzenie Factory 2.0 – największą na świecie drukarkę biurkową – wyjaśnia nasz rozmówca.
Omni3D pieniądze na rozwój planuje pozyskać m.in. z giełdy. – Liczymy na minimum 10 mln zł – twierdzi Konrad Sierzputowski i zapewnia, że debiut na głównym parkiecie możliwy jest w ciągu 1,5 roku. – Największym wyzwaniem na ten moment jest opanowanie wzrostu, który potrafi być równie ekscytujący co niebezpieczny. Naszym strategicznym celem jest stanie się liderem w Europie wśród dostawców rozwiązań do druku 3D -– dodaje.